To chyba jedna z największych zagadek tegorocznej kampanii wyborczej. Wszyscy się pytają o program Prawa i Sprawiedliwości, a tego po prostu… nie ma.
– Konwencja wyborcza PiS, która nie będzie ostatnią, odbędzie się pod koniec sierpnia lub na początku września; jesteśmy w końcowej fazie pisania programu wyborczego; jesteśmy od spraw dużych i od spraw mniejszych – zapowiedział na antenie Polskiego Radia lider Zjednoczonej Prawicy.
– To jest praca zbiorowa, oparta na naszym kontakcie ze społeczeństwem, na spotkaniach, (…) w trakcie których obywatele mówią nam o różnych sprawach – dodał.
Te słowa można zinterpretować w zasadzie w jeden sposób. Kaczyński niemalże otwarcie mówi, iż program będzie, albo i nie będzie. Bo skoro to “praca zbiorowa”, to najzwyczajniej w świecie nikt nie jest za nią odpowiedzialny.