Będą konsultacje społeczne w sprawie sprzedaży alkoholu. Radny Wójcik: „Kto zechce się napić i tak się napije”

mojradom.pl 1 tydzień temu

fot. Pixabay.com

Z inicjatywą zorganizowania konsultacji wystąpił radny Koalicji Obywatelskiej Robert Chrobotowicz. W projekcie do uchwały czytamy, iż jej celem "jest uzyskanie opinii mieszkańców Radomia na temat ewentualnego wprowadzenia ograniczeń w zakresie sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży, w godzinach nocnych. Problem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza w przestrzeni publicznej, oraz towarzyszące temu zjawisku zakłócenia porządku publicznego, hałasy i akty wandalizmu są zgłaszane przez mieszkańców jako istotny problem wpływający na poczucie
bezpieczeństwa i komfort życia w mieście".

I dalej: "Uzyskane wyniki pozwolą na wypracowanie rozwiązań, które będą odpowiadać
oczekiwaniom mieszkańców, a jednocześnie umożliwią realizację celów polityki zdrowotnej,
społecznej oraz porządkowej prowadzonej przez władze miasta".

Dwa pytania

Projektem uchwały zgłoszonej przez radnego Chrobotowicza zajmowali się radni podczas dzisiejszej sesji. Podczas konsultacji społecznych radomianie mają odpowiedzieć na dwa następujące pytania: 1. „Czy jesteś za ograniczeniem sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży (dotyczy sklepów, w tym stacji benzynowych)?”; 2. „W jakich godzinach powinno obowiązywać ograniczenie sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży (dotyczy sklepów, w tym stacji benzynowych)?”.

Robert Chrobotowicz prezentując swój projekt uchwały przytaczał statystyki udostępnione przez policję i Straż Miejską, z których wynikało, iż wieczorem i nocą dochodzi w Radomiu do licznych przypadków zakłócania ładu i porządku, w tym głównie przez osoby będące pod wpływem alkoholu. Radny przekonywał też, iż chodzi również o zapewnienie mieszkańcom bezpieczeństwa. Chrobotowicz powoływał się również na przykłady innych miast, w tym Opola, Krakowa, Białej Podlaskiej, które takie ograniczenia wprowadziły.

Diabeł w szczegółach

I chociaż większość radnych zabierających głos podczas dyskusji była za tym, by zapytać radomian o zdanie w sprawie sprzedaży alkoholu głównie nocą, to już różnili się co do szczegółów. Najbardziej krytyczne oceny wygłosił Dariusz Wójcik (radny niezależny). - o ile taki system wprowadziłoby państwo, to jestem za, natomiast ograniczenia w sprzedaży wprowadzone przez gminę to nierówne traktowanie podmiotów gospodarczych. jeżeli wprowadzimy tę "prohibicję" to większe zyski ze sprzedaży tego alkoholu będą czerpały sklepy tuż za granicami Radomia. Kto będzie chciał się napić i tak się napije - przekonywał Wójcik. Później przypomniał jeszcze działające za czasów PRL-u "meliny". - Nie pójdzie ktoś do sklepu, to pójdzie do sąsiadki - mówił.

- Nie ma nic złego w tym, by pytać mieszkańców o zdanie, dlatego klub Prawa i Sprawiedliwości poprze ten projekt. Jesteśmy ciekawi, co z tego wyjdzie - mówił z kolei szef klubu radnych PiS Artur Standowicz.

Swoje wątpliwości wyraził również Kazimierz Woźniak (Klub Paktu Samorządowego Radosława Witkowskiego), który częściowo kwestionował dane statystyczne z policji i Straży Miejskiej. Twierdził, iż prawdopodobnie obejmują one wszystkie przypadki naruszeń porządku, a nie tylko tych, które miały miejsce w nocy. - Trzeba to doprecyzować - podkreślał.

Odpowiadając na pytania radnych Robert Chrobotowicz zaznaczył, iż projekt dotyczy konsultacji społecznych, iż swoje opinie będą mogły wyrazić także organizacje pozarządowe i przedsiębiorcy. - Chodzi o zachowanie ładu i porządku w nocy. Naszą rolą jako radnych jest pomóc w tym mieszkańcom - argumentował. I dodał: Moim zadaniem nie jest walka z alkoholizmem.

Konsultacje społeczne rozpoczną się 9 maja i potrwają dwa tygodnie.

Bożena Dobrzyńska

Idź do oryginalnego materiału