Beata Kempa próbowała zakpić z Tuska. Coś jej jednak nie wyszło

6 godzin temu

Brak odpowiedzi premiera Donalda Tuska na siedem pytań prezydenta Andrzeja Dudy dotyczących przesłuchania Barbary Skrzypek wywołał burzę wśród polityków opozycji. Beata Kempa, podkreśliła, taka postawa jest nie tylko lekceważeniem prezydenta, ale także naruszeniem podstawowych norm komunikacji między najwyższymi instytucjami państwowymi.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Według Kempy, reakcja premiera Tuska w postaci wpisu na platformie X oraz oskarżeń pod adresem prezydenta o współodpowiedzialność za obecną sytuację, to jawne unikanie odpowiedzialności. — Biorąc pod uwagę powagę sprawy, takie ograniczające – delikatnie mówiąc – odpowiedzi na portalu X, kierowane do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, nie tylko naruszają wszelkie zasady debaty publicznej, ale także elementarne normy komunikacji między najważniejszymi instytucjami państwa — podkreśliła Kempa.

Jej zdaniem brak konkretnej odpowiedzi na pytania prezydenta wskazuje, iż Donald Tusk ma poważny problem z tą sprawą. — Standardowa procedura, którą znam również z własnego doświadczenia w rządzie, wygląda tak, iż jeżeli premier otrzymuje pytania, to zbierane są informacje z odpowiednich instytucji, a następnie udzielana jest oficjalna odpowiedź. Szczególnie jeżeli pytania pochodzą od Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej — dodała.

Kempa zaznaczyła, iż obecna sytuacja pokazuje, iż rząd Tuska nie ma ani czystych intencji, ani argumentów do obrony. — Po raz kolejny widać, iż ta infantylność w rządzeniu – to, iż najwyraźniej nie dorośli do sprawowania władzy – skutkuje chaosem i brakiem adekwatnych decyzji — stwierdziła. Jak dodała, prezydent Andrzej Duda ma pełne prawo domagać się odpowiedzi na swoje pytania, podobnie jak polskie społeczeństwo. — Polska żyje tą sprawą i myślę, iż Donald Tusk po raz kolejny nie zdał egzaminu — podkreśliła.

Ciekawe, czy Kempie przyszło do głowy pytanie, co w ogóle premier może mieć wspólnego z działaniami niezależnej prokuratury?

Idź do oryginalnego materiału