- To jakiś upadek kompletny i pokazanie takiego braku podstawowej kultury pana prezydenta i to jest coś, co mnie przeraża - powiedział w "Graffiti" europoseł i wiceprzewodniczący KO Bartosz Arłukowicz, który odniósł się do wypowiedzi prezydenta na temat prof. Adama Strzembosza. Zdaniem polityka głowa państwa "przedrzeźniał" byłego I prezesa Sądu Najwyższego.
Bartosz Arłukowicz ostro o prezydencie: To jakiś upadek komplety
Wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy dla Radia Wnet, w której miał przedrzeźniać prof. Adama Strzembosza wywołała niemałe kontrowersje. - Bo jak powiedział pan Strzembosz: "wymiar sprawiedliwości i środowisko sędziowskie oczyści się samo". Nic się nie oczyściło - stwierdził prezydent, podczas wypowiedzi próbując naśladować głos byłego I prezesa Sądu Najwyższego.
Arłukowicz o prezydencie: Pokazanie takiego braku podstawowej kultury
Prowadzący Marcin Fijołek poprosił Arłukowicza do odniesienia się do wypowiedzi Dudy, który przestrzegał przed wywieraniem nacisku na PKW i SN w sprawie nieprawidłowości w komisjach wytwórczych. - Pan prezydent brzydko zaczął swoją prezydenturę i brzydko ją kończy - ocenił europoseł.
Nawiązał przy tym do wypowiedzi Dudy dla Radia Wnet. - Ja widziałem to przedrzeźnianie prof. Strzembosza w wykonaniu prezydenta. To coś niebywałego. To jakiś upadek komplety i pokazanie takiego braku podstawowej kultury pana prezydenta i to jest coś co mnie przeraża - zaznaczył.
.@Arlukowicz: Prezydent @AndrzejDuda źle zaczął i źle kończy. Jest mi za niego wstyd. Przykro na to patrzeć.@marcinfijolek pic.twitter.com/vYylqaoQDe
— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) June 10, 2025
Arłukowicz podkreślił, iż "prezydent powinien zachowywać bezstronność i zachowywać się jak prezydent, ale pan Duda zachowuje się jak pan Duda i tego się prawdopodobnie nie zmieni do końca kadencji". - Przykro patrzeć, jak Duda kończy swoją kadencję i jest mi za niego wstyd, szczególnie w odniesieniu do jego zachowań medialnych - ocenił.
Europoseł stwierdził, iż jeżeli kiedykolwiek kogokolwiek przedrzeźniał, to w przedszkolu. - Uważam, iż przedrzeźnianie kogokolwiek, a tym bardziej starszego człowieka o wybitnym autorytecie nie przystoi nikomu. Gdyby moje dzieci przedrzeźniały swoje koleżanki i kolegów, dość drastycznie zwróciłbym im na to uwagę - zaznaczył Arłukowicz.
