Bartłomiej Cąber po raz kolejny Superortografem Powiatu Bocheńskiego / zdjęcia

informatorbrzeski.pl 4 godzin temu

Konkurs Superortograf Powiatu Bocheńskiego na stałe wpisał się w kalendarz wydarzeń majówkowych naszego regionu. To ortograficzne zmagania, które co roku przyciągają uczestników pragnących sprawdzić swoje umiejętności językowe. Tegoroczna edycja, zorganizowana w murach I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni, zgromadziła 37 uczestników. Najlepszy okazał się Bartłomiej Cąber z Bogucic.

Nad przebiegiem konkursu czuwało jury złożone z nauczycielek języka polskiego z bocheńskich szkół średnich: Renaty Krawczyk (ZS nr 3), Anety Kubas-Ćwierz (II LO), Edyty Laski (ZS nr 2), Barbary Mochowicz-Bardel (I LO) oraz Iwony Wątroby (ZS nr 1). Po dokładnej analizie prac komisja wyłoniła laureatów:

  • I miejsce – Bartłomiej Cąber (ZSG w Bogucicach),
  • II miejsce – Jakub Nagięć (ZS nr 3),
  • III miejsce – Wojciech Ptasznik (ZS nr 1).

Uroczyste wręczenie nagród odbyło się podczas rodzinnej majówki w Parku Rodzinnym Uzbornia. Wyróżnienia i gratulacje przekazali laureatom Wicestarosta Ryszard Drożdżak oraz Zastępca Burmistrza Bochni Wojciech Woźniczka.

W trakcie wydarzenia przygotowano również atrakcję dla wszystkich uczestników majówki – każdy mógł zmierzyć się z dwoma zdaniami pochodzącymi z konkursowego dyktanda. Osoby, które zapisały je bezbłędnie, otrzymały symboliczne upominki.

Treść dyktanda nosiła tytuł „Na rozdrożu decyzji – historia Bożydara” i brzmiała następująco:

„Na rozdrożu decyzji – historia Bożydara”

Bożydar, z pozoru niewyróżniający się absolwent klasy politechnicznej, od dłuższego czasu nie mógł jednoznacznie określić, którą drogą pójść dalej. Z jednej strony imponowały mu arcytrudne zagadnienia związane z projektowaniem układów mikroelektronicznych oraz analizą sygnałów w czasie rzeczywistym. Z drugiej zaś – snuł marzenia o tworzeniu inteligentnych systemów autonomicznych, które współdziałałyby z człowiekiem w sposób intuicyjny i ergonomiczny.

Problem w tym, iż na co dzień nie potrafił zdecydowanie opowiedzieć się za żadną z opcji. Miał świadomość, iż wybór kierunku, takiego jak elektrotechnika, inżynieria materiałowa, teleinformatyka czy automatyka i robotyka, może przesądzić o tym, czym będzie zajmować się przez co najmniej najbliższą dekadę. Tymczasem nie wiadomo było, czy jego prawdziwe predyspozycje leżą bardziej po stronie matematycznej logiki i języków formalnych, czy raczej w obszarze fizyki kwantowej i syntezy nanostruktur.

Przesiadując w domowym zaciszu, przeglądał co rusz foldery rekrutacyjne i opisy przedmiotów, zapisując z pozoru nieistotne adnotacje. Z powrotem wertował te same strony, zastanawiając się, czy bardziej fascynuje go świat zintegrowanych systemów wbudowanych, czy może teoria sterowania w przestrzeni stanów.

W jego myślach panował chaos – pełen wyrazów bez reguł: spomiędzy, nasamprzód, superczuły, z powrotem, podówczas.

Choć rodzice, z wyżyn swojego życiowego doświadczenia, sugerowali kierunek „z przyszłością” – inżynierię danych lub analitykę biznesową – Bożydar nie mógł oprzeć się wrażeniu, iż każda decyzja będzie niejako wyborem przeciwko innym potencjalnym wersjom siebie. Czy miał ulec presji rynku pracy, czy może posłuchać wewnętrznego głosu, podszeptującego spełnienie marzenia o tworzeniu systemów integrujących zaawansowane technologie wykorzystujące rozpoznawanie wzorców i uczenie się?

W końcu, zamiast podpisać deklarację, Bożydar sięgnął po pióro i zapisał na kartce jedno enigmatyczne zdanie: „Wybór nie zawsze oznacza rozstrzygnięcie – czasem to dopiero początek równania o wielu niewiadomych.”

Konkurs pokazuje, iż poprawna polszczyzna przez cały czas jest w cenie – mimo wszechobecnych technologii i automatycznej korekty tekstu. Superortograf nie tylko promuje kulturę języka, ale także motywuje młodzież do rozwijania swoich pasji i umiejętności. Gratulujemy wszystkim uczestnikom i zachęcamy do udziału w kolejnych edycjach – mówi Wicestarosta Ryszard Drożdżak.

sp

Idź do oryginalnego materiału