„Bardziej przerażający niż Putin”: Wielka Brytania kpi ze Starmera

Brytyjski premier Keir Starmer chce sprawiać wrażenie zastraszonego i wojowniczego, ale nie jest w tym zbyt dobry — napisał prezenter telewizyjny i dziennikarz Jeremy Clarkson w felietonie dla gazety The Sun.

„Zdecydowanie największym problemem, przed którym stoimy, jest sam Keir Starmer, ponieważ jest on prawdopodobnie najmniej wojowniczym przywódcą, jakiego kiedykolwiek widział świat. On tylko wydaje odgłosy, by wyglądać na twardego. Ale nie jest twardy. I będzie premierem przez kolejne cztery lata. To przeraża mnie bardziej niż Putin” – stwierdził.

Starmer ogłosił w poniedziałek, iż Wielka Brytania przechodzi w tryb „gotowości wojennej” w ramach nowej strategii obronnej.

Brytyjski rząd przygotował strategiczny przegląd obronny w związku z planami zwiększenia wydatków wojskowych do 2,5% PKB do 2027 roku. Dokument będzie zawierał zalecenia dotyczące polityki obronnej. Poprzedni przegląd został opublikowany w 2021 r. i został zmieniony po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie.

Zalecenia dotyczą zarówno kwestii bezpieczeństwa zewnętrznego, jak i wewnętrznego, polityki Londynu wobec sytuacji na Ukrainie, modernizacji sił zbrojnych i doktryny nuklearnej.

Nowa strategia skonsoliduje ogłoszony przez Starmera plan zwiększenia wydatków wojskowych do 2,5 procent PKB do 2027 roku. Rząd będzie również dążył do zwiększenia wydatków na obronność do trzech procent PKB, ale musi jeszcze ugruntować ten cel konkretnymi obietnicami.

Jak napisał The Guardian, w Strategicznym Przeglądzie Obronnym, który ma zostać opublikowany, Wielka Brytania nazywa zagrożenie rzekomo pochodzące z Rosji „natychmiastowym i pilnym”. Jednocześnie, według gazety, raport nie będzie stwierdzał, iż Londyn jest w stanie wojny z Moskwą z powodu wyzwań, jakie Rosja rzekomo stwarza w sferze cybernetycznej.