Hiszpania doświadczyła paraliżu, który nie był skutkiem ataku hakerskiego ani wojny. Przeciwnie – to nadmiar energii z odnawialnych źródeł i kilka innych czynników, w tym temperatura, doprowadziły do katastrofy. Produkcja prądu przekroczyła możliwości sieci, a krajowy system energetyczny nie zdołał wytrzymać przeciążenia. Sieć się wyłączyła, prąd zniknął, a wraz z nim cała cyfrowa rzeczywistość. To lekcja z której naukę wyciągnęły banki i ludzie.

Fot. Warszawa w Pigułce
Życie bez prądu: pociągi, sklepy, terminale
To wydarzenie unaoczniło, jak bardzo współczesne społeczeństwo uzależniło się od nieprzerwanego dostępu do energii elektrycznej. Bez prądu przestają funkcjonować nie tylko podstawowe usługi, ale również komunikacja, handel, logistyka i systemy bankowe. Te ostatnie są szczególnie ważne. Jesteśmy uzależnieni od technologii, a bez prądu, nie ma bankomatów i teminali. Bez bankomatów i terminali, nie ma dostępu do pieniędzy, więc nie ma jak zrobić zakupów.
Pociągi stanęły. Metro przestało działać. Loty zostały odwołane. Sklepy zamknęły drzwi, a te, które otworzyły się awaryjnie, przyjmowały tylko fizyczne pieniądze. Karty płatnicze, telefony, przelewy – wszystko przestało działać. Zniknęła możliwość płatności, a wraz z nią poczucie bezpieczeństwa. Ludzie nie mogli zatankować samochodów, kupić leków, ani skorzystać z komunikacji miejskiej.
Awaria sparaliżowała nie tylko duże miasta, ale i mniejsze miejscowości. Tam, gdzie zwykle nie brakuje podstawowych dóbr, nagle zabrakło dostępu do pieniędzy. Działały tylko nieliczne placówki, które miały własne generatory. To one stały się tymczasowymi oazami w ciemności.
Ci, którzy mieli gotówkę, mogli kupić jedzenie, wodę, zapłacić za podstawowe usługi. Reszta musiała czekać. Bankomaty z awaryjnym zasilaniem stały się punktami strategicznymi. Przed nimi ustawiały się dziesiątki osób. Pojawiły się limity wypłat, frustracja, a czasem także agresja. Gotówka wróciła do łask w najbardziej brutalny sposób.
Wielu mieszkańców było zaskoczonych, jak gwałtownie załamał się system płatności. Jeszcze rano zamawiali kawę telefonem, a kilka godzin później nie mogli kupić chleba. W obliczu awarii technologii wygrała najstarsza metoda płatności: gotówka.
Ostrzeżenie z Zachodu
„Nastąpił brak synchronizacji częstotliwości, który spowodował automatyczne 'odcięcie’ Hiszpanii, by nie zniszczyć całego systemu kontynentalnego” – napisał Nikon Gawryluk, ekspert od Pompy Ciepła | Sieci Ciepłownicze| Ogrzewanie & Chłodzenie | Biomasa | Chłodnictwo na LinkedIn.
„Niestety, w tym momencie większość działających źródeł stanowiły farmy wiatrowe i słoneczne (Hiszpania jest liderem OZE, w 2022 r. ~56% energii pochodziło ze źródeł odnawialnych). Wskutek zakłócenia wypadły z systemu praktycznie wszystkie duże elektrownie konwencjonalne (gazowe i jądrowe), pozostawiając system oparty niemal wyłącznie na jednostkach odnawialnych. Oznaczało to drastyczny spadek bezwładności – sieć została pozbawiona “kotwicy” stabilizującej częstotliwoś – wyjaśnił Nikon Gawryluk, ekspert od Pompy Ciepła | Sieci Ciepłownicze| Ogrzewanie & Chłodzenie | Biomasa | Chłodnictwo na LinkedIn – Częstotliwość spadła poniżej bezpiecznego poziomu szybciej, niż automatyka była w stanie zareagować. Doszło do kaskadowego odłączania kolejnych elementów sieci i całkowitego zatopienia znacznej części kraju w ciemnościach. W efekcie stanęła komunikacja (metro, koleje), ruch lotniczy i praca infrastruktury w całej Hiszpanii. Była to bezprecedensowa awaria jak na nowoczesny system energetyczny w Europie” – dodaje ekspert.
Ale skutki dotknęły wszystkich – nie tylko inżynierów, ale zwykłych ludzi. Właśnie dlatego banki centralne w Holandii i Szwecji już wcześniej apelowały do obywateli, by trzymali w domu gotówkę na wypadek kryzysu. Zalecano od 200 do 500 euro na podstawowe potrzeby.
Szwedzka Agencja Ochrony Cywilnej zachęca obywateli do przygotowania się na co najmniej 72 godziny samowystarczalności. Oprócz gotówki zalecają mieć zapas jedzenia, wody, baterii i środków higieny. Wszystko po to, by nie zostać bezradnym w chwili nagłego kryzysu.
Polska też powinna się przygotować
W Polsce nie ma oficjalnych zaleceń, ale eksperci mówią jasno: warto mieć przy sobie 500–1000 złotych na wypadek nagłej awarii. Gotówka może pozwolić przetrwać kilka dni kryzysu. Szczególnie przydatna okaże się tam, gdzie infrastruktura bankowa padnie jako pierwsza.
Niektórzy doradzają również przechowywanie części oszczędności w euro lub dolarach, które mogą okazać się użyteczne przy problemach z polskim systemem finansowym. Należy także pamiętać o limicie wypłat z bankomatów – w sytuacji paniki może dojść do ich szybkiego wyczerpania.
Prezes NBP: gotówka to bezpieczeństwo. Banki apelują
Adam Glapiński przypomniał, iż po wybuchu wojny w Ukrainie Polacy ruszyli do bankomatów. To pokazuje, iż intuicyjnie rozumiemy wartość fizycznych pieniędzy w chwilach niepewności. W podobnych momentach gotówka nie tylko daje dostęp do towarów i usług, ale również uspokaja nastroje społeczne. NBP już wcześniej promował gotówkę jako element bezpieczeństwa narodowego. Bank centralny przypomina, iż Polska ma pełną zdolność do drukowania i dystrybucji banknotów w każdej sytuacji.
To jednak nie jedyne ostrzeżenie z Europy. Jeszcze przed zdarzeniem z Hiszpanii, informowalismy o tym, iż Holenderski Bank Centralny i jego odpowiednik ze Szwecji obawiają się blackoutów. Banki zasugerowały obywatelom posiadanie zapasów gotówki na co najmniej kilka dni, a Szwedzi apelują o zapasy tygodniowe.
Gotówka jako domowe ubezpieczenie
Hiszpański blackout nie musi być dla nas katastrofą. Może być lekcją. Gotówka to nie relikt przeszłości. To narzędzie przetrwania w świecie uzależnionym od prądu. Nie chodzi o strach. Chodzi o rozsądek. Dobrze mieć światło, wodę i powerbank. Ale jeszcze lepiej mieć banknoty w portfelu.
Warto także zadbać o podstawowe zapasy wody pitnej, konserw, świec, baterii oraz ładowarek awaryjnych. Taki zestaw, choć wydaje się prosty, może przesądzić o komforcie lub choćby bezpieczeństwie naszej rodziny podczas nieoczekiwanej awarii. Gotowość na najgorsze scenariusze nie jest już przesadą, ale częścią zdrowego podejścia do nowoczesnego życia.