3 godzin temu
Oczy świata znów kierują się ku Bałtykowi, gdzie Polska przygotowuje się do kolejnego kroku w kierunku zielonej transformacji. Nowa inwestycja Orlenu w morską energetykę wiatrową może wyznaczyć nowy kierunek nie tylko dla krajowej energetyki, ale także dla rodzimego przemysłu. Co dokładnie się szykuje?
Fot. Warszawa w Pigułce
Orlen stawia na Bałtyk. Nowa farma Baltic East ma wspierać krajowy przemysł
Grupa Orlen ogłosiła, iż przygotowuje się do realizacji drugiego dużego projektu w zakresie morskiej energetyki wiatrowej. Farma Baltic East, o planowanej mocy około 1 GW, powstanie na wysokości Łeby. Inwestycja ma być strategicznym krokiem nie tylko w realizacji celów klimatycznych Polski, ale także w rozwoju polskiego sektora energetycznego i przemysłowego.
Zgodnie z zapowiedziami, Orlen planuje, by blisko połowa realizacji tej inwestycji odbyła się przy udziale polskich firm. – Zależy nam, aby krajowe firmy były częścią tej transformacji. Dążymy do osiągnięcia 45 proc. tzw. local content w całym cyklu życia farmy – podkreśla Janusz Bil, prezes Orlen Neptun, spółki odpowiedzialnej za rozwój morskiej energetyki wiatrowej w ramach grupy.
Przygotowania do aukcji i kooperacja z krajowym przemysłem
Baltic East znajduje się w tej chwili na etapie analiz środowiskowych i geotechnicznych. To niezbędne elementy, które mają przygotować projekt do udziału w aukcji zaplanowanej na 2025 rok. Podczas Dnia Dostawcy zorganizowanego w Warszawie, Orlen przedstawił szczegóły przyszłej współpracy ponad 100 firmom z branży. Frekwencja i zainteresowanie świadczą o dużym potencjale tej inwestycji dla krajowego rynku.
Zarówno projekt Baltic East, jak i wcześniejszy Baltic Power, mają wyznaczać standardy dla kolejnych przedsięwzięć. Orlen chce wykorzystać zdobyte kompetencje i doświadczenia z pierwszej fazy rozwoju morskiej energetyki wiatrowej – od instalacji turbin po prowadzenie postępowań zakupowych.
Cel: 18 GW z morza do 2040 roku
Do 2040 roku Polska planuje budowę morskich farm wiatrowych o łącznej mocy 18 GW. To ponad 40 proc. mocy w tej chwili zainstalowanej w krajowym systemie energetycznym. W praktyce oznacza to nie tylko rosnące znaczenie odnawialnych źródeł energii, ale też ogromną szansę rozwoju dla wielu sektorów gospodarki – od przemysłu stoczniowego po wysokospecjalistyczne usługi inżynieryjne.
Nowy projekt Orlenu ma więc nie tylko znaczenie strategiczne w kontekście bezpieczeństwa energetycznego Polski, ale może także stać się kołem zamachowym dla rozwoju polskich firm i całej gospodarki.
