Bałkański kocioł wrze. Przyjaciel Putina chce secesji

2 godzin temu
- My, nie-Serbowie, jesteśmy w tej części kraju obywatelami piątej kategorii i dlatego potrzebujemy pomocy - zauważył jeden z obywateli Bośni i Hercegowiny. Kraj jest na krawędzi rozpadu z powodu działań autonomicznej Republiki Serbskiej. Dziennik "Osłobedzenie" nagłośnił sprawę odbierania ziem repatriantom. Władze centralne pozostają głuche na kolejne działania reżimu Milorada Dodika. Ten nie ukrywa, iż jego celem jest przyłączenie się do niepodległej Serbii.
Idź do oryginalnego materiału