1 dzień temu
"Tak jak myślałem, nie chodzi wam o realne odwołanie rządu Donalda Tuska, a o zwykły spin i zajmowanie uwagi mediów przez miesiące; to zwykłe baju, baju dla naiwnych" – tak z propozycją PiS rozprawił się Sławomir Mentzen z Konfederacji.
Premier techniczny? Był już jeden "z tabletu"
Przypomnijmy: Jarosław Kaczyński po wygranych przez Karola Nawrockiego wyborach prezydenckich uznał, iż to czas na odsunięcie rządu od władzy i wysunął propozycję utworzenia apolitycznego rządu technicznego, złożonego ze specjalistów.
Uznał, iż premierem powinien być ktoś, kto nie jest szefem partii, więc sam ambicji powrotu na fotel premiera nie ma. Wyjaśnił, iż kwestia premiera powinna zostać uzgodniona z zainteresowanymi takim pomysłem siłami politycznymi.
Wstępne i umiarkowane zainteresowanie rozmowami na ten temat wykazał Sławomir Mentzen. Stwierdził, iż propozycja Kaczyńskiego "na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć żadnych szans na większość w Sejmie", jeżeli szef PiS "wie więcej" – to zaprasza go na spotkanie.
Mentzen został jednak nieoczekiwanie sprowadzony do pionu przez Rafała Bochenka, rzecznika PiS.
"Doceniamy zainteresowanie p. @SlawomirMentzen inicjatywą Prawa i Sprawiedliwości, choć poparcie jego klubu z powodów arytmetyki sejmowej jest wciąż niewystarczające. Czekamy na zgłoszenia także innych środowisk politycznych" – napisał Bochenek na X, okraszając wpis kilkoma dodatkowymi okrągłymi zdaniami.
Bochenek dość skutecznie ostudził i tak niewielki zapał Mentzena.
"Tak jak myślałem, a adekwatnie to byłem pewien. Nie chodzi wam o realne odwołanie rządu Tuska, a o propozycję czysto medialną, zwykły spin i zajmowanie uwagi mediów przez miesiące, jak kiedyś z prof. Glińskim. Zwykła zasłona dymna. Nie macie większości, nie macie kandydata, nie macie konkretów. Zwykłe baju, baju dla naiwnych" – napisał lider Konfederacji na platformie X.
Bochenek przy okazji mógł zdradzić prawdziwy sens propozycji Kaczyńskiego. Nie od dziś PiS próbuje kusić polityków PSL.
