Nasz redakcyjny kolega, Tomek Terlikowski popełnił pesymistyczny tekst do Internetu. Jego zdaniem ostatnia debata wyborcza w TVRepublika i to było smutne widowisko, a kandydaci opowiadali bajki. Tomasz sam sobie zaprzecza. Raz mówi, iż debata to było smutne widowisko, a za chwilę mówi, iż kandydaci opowiadali bajki. Albo smutne widowisko, albo opowiadanie bajek. Bajki są fajne, często wesołe, dobrze się kończą, chyba, iż piszą je bracia Grim, czy Andersen, który zabił dziewczynkę z zapałkami, ale oni, z oczywistych względów nie startują w wyborach. Bajki opowiadali, bo obiecywali rzeczy nie będące w kompetencji prezydenta. Gdyby gadali o rzeczach będących w kompetencji prezydenta, to by podczas tych debat stali za pulpitami milcząc. A tak to uweselali społeczeństwo. Opowiadali bajki. Trochę na dobranoc trochę na Wielkanoc...