B. Ratter: Grabież Puszczy Białowieskiej dokonana przez Niemców w czasie wielkiej wojny

solidarni2010.pl 2 tygodni temu
Felietony
B. Ratter: Grabież Puszczy Białowieskiej dokonana przez Niemców w czasie wielkiej wojny
data:26 kwietnia 2024 Redaktor: Anna

W pierwszych latach XX wieku puszcza była wprost przepełniona zwierzyną, do tego stopnia, iż odbijało się to na stanie jej roślinności. W najpomyślniejszym okresie przed wojną, w puszczy Białowieskiej - oprócz kilkunastu tysięcy jeleni, znacznej liczby łosi, dzików i innej zwierzyny - znajdowało się 727 żubrów. ("Polacy w całym świecie" 1934r.)

Gdy wkroczyły wojska niemieckie do puszczy, potraktowały ją jako spiżarnię, obficie zaopatrzoną. Zbliżał się moment zupełnej zagłady przede wszystkim żubra. Po rewolucji niemieckiej, zdezorganizowane gromady sołdactwa niemieckiego włóczyły się po puszczy, mordując wszelką napotkaną zwierzynę. Z 16.000 sztuk zwierzyny z roku 1914 pozostało zaledwie kilkadziesiąt sztuk jeleni, danieli i sarn, oraz spora ilość dzików. Dochodzenia, podjęte przez uczonych i władze polskie, stwierdziły ostatecznie, iż żubr wyginął doszczętnie w puszczy Białowieskiej.
W ciągu trzech lat okupacji niemieckiej kraj był dewastowany w sposób niemiłosierny. Planowe, systematyczne i ciągłe rekwizycje wywoziły masowo z kraju żywy i martwy inwentarz, zboże, siano, słomę, ziemniaki, jaja, tłuszcze, len, konopie, włókna, wełnę, płótno, skórę, puch, pierze, bieliznę, ubranie, pościel, meble, miedź, mosiądz, złoto, srebro, powozy, maszyny, całe urządzenia gospodarskie i domowe oraz lasy. Minimalna ilość zboża i kartofli była przyznawana ludności na wyżywienie, z pozostawionych krów i kur spłacać trzeba było haracz w postaci masła, mleka i jaj, bicie bydła i świń odbywało się tylko za zezwoleniem władz. (Polacy w całym świecie, nr 6, 1934 r.)
Rewolucja niemiecka (neomarksistowska) w 2024 roku kontynuuje kierunek „Drang nach Osten” czyli plan przejęcia nie tylko Polskich Lasów Państwowych. Tym razem dzięki „polskiej” ekipy Donalda Tuska realizującej pospiesznie dyrektywy potomków radykalnych niemieckich narodowców uznających się przez cały czas za „rasę panów”.
Polacy w całym świecie, nr 6, 1934 r.: „Deutsche Wirtschaft” w puszczy. Wobec najeźdźców niemieckich w czasie wojny światowej ukazał się w puszczy Białowieskiej potężny skarbiec materiału, jakiego w Niemczech nie widzieli. To też z adekwatną sobie furią rzucili się do eksploatacji bogactwa drzewnego puszczy.
Węzłowa stacja kolejowa Hajnówka stała się punktem wyjścia do ataku na puszczę i jednocześnie punktem koncentracyjnym łupów jej wydartych oraz przetwórnię materiału wyrąbanego na spirytus drzewny, smołę, terpentynę, wełnę drzewną i mnóstwo innych produktów. Na skraju puszczy, z niewiarygodną wprost szybkością, stanęło całe miasteczko przemysłowe z wielkimi fabrykami, zaopatrzonemu w maszyny, warsztaty i laboratoria. Ta gospodarka niemiecka w puszczy poczyniła w niej straszne spustoszenie. Puszcza zapełniła się odpadkami, gałęziami itp. dławiącymi pod sobą wszelkie życie roślinne.
Puszcza Białowieska od najdawniejszych czasów związana była z monarchami panującymi w kraju. Stanowiła ona własność państwową, czyli tzw. królewszczyznę, a ze względu na obfitość grubego zwierza najrzadszych gatunków, jak żubry, tury, łosie, niedźwiedzie, rosomaki i wiele innych, była ona posiadłością szczególnie chronioną, odgrywała nieraz istotną rolę w zaopatrywaniu wojska w żywność. Np. Władysław Jagiełło wraz z Witoldem, szykując się do rozprawy z zakonem krzyżackim, która miała dać Polsce świetne zwycięstwo grunwaldzkie, odbył ośmiodniowe łowy w puszczy, a mięso upolowanych żubrów kazał zasolić i w beczkach spławić Narwią i Wisłą do Płocka.
Puszcza Białowieska, jako teren łowiecki, była zawsze pod najściślejszą opieką dobrze zorganizowanej straży, w której stanowiska przechodziły dziedzicznie z ojca na syna. Straż owa stanowiła zasadniczy skład mieszkańców puszczy. Zwierzostan zawsze pilnie strzeżony, choćby w okresie zaborców. Pozostając przez wieki pod ochroną, puszcza miała wygląd lasu dziewiczego.
Antoni Tezenhauz, podskarbi Stanisława Augusta, reorganizując ustrój administracyjny puszczy, podzielił ludność jej na kategorie strażników, ogrodników, strzelców i budników. Do zadania budników należało pędzenie terpentyny, smoły, dziegciu, oraz wypalanie potażu z usuwanych zeschłych drzew, lub powalonych przez siły przyrody.
Z puszczy Białowieskiej szły słynne sosny na użytek floty angielskiej, hiszpańskiej, portugalskiej i holenderskiej, co dawało rocznie 100.000 guldenów skarbowi polskiemu. Wielkie polany i bujne łąki dawały wielkie ilości siana najprzedniejszego gatunku, które płynęło stąd aż do Morza Czarnego.
Po trzyletniej dewastacji młoda administracja polska stanęła wobec zadania niezwykle ciężkiego. Należało oczyścić teren, zadrzewić zręby, zająć się wielkimi obszarami młodych drzewostanów sosnowych, które jako jeszcze nie nadające się do cięcia, poddali Niemcy do operacji żywicowania, nacinając każdy pień drzewka z czterech stron, aby mu zabrać życiodajne soki. Lasy polskie w czasie wojny wszędzie uległy wielkiemu wyniszczeniu. Potrzeba odbudowy zniszczonego kraju postawiła Polskę wobec konieczności zaczerpnięcia materiału z niezmiernych zasobów puszczy Białowieskiej.
Zorganizowana została na jej terenie racjonalna gospodarka leśna, a jednocześnie wydzielono obszar 4595 hektarów najpiękniejszego i najbardziej charakterystycznego lasu, posiadającego wszystkie naturalne typy drzew, adekwatne puszczy i na obszarze tym utworzony został rezerwat pod nazwą Parku Narodowego, w obrębie którego życie roślinne i zwierzęce ma rozwijać się swobodnie, wolne od wszelkiej interwencji człowieka. Rezerwat ten stanowić będzie istotny teren badań naukowych i ostoję naturalną dla fauny i flory pierwotnej. (Polacy w całym świecie, nr 6 1934 r.)
Od wieków polscy leśnicy i wspomagający ich w ochronie polskiego dziedzictwa naturalnego Rzeczypospolitej stanowili polską inteligencję,doskonale edukowaną i przygotowaną do realnej pracy a nie do lansowania za obce pieniądze niszczących świat ideologii. Dlatego byli i są pierwszymi ofiarami wrogów Rzeczypospolitej.
Na liście Leśnicy, którzy ponieśli śmierć w latach wojny i prześladowań w okresie 1938-1949 na terenie Małopolski Wschodniej i powojennej Rzeszowszczyzny znajduje się 855 nazwisk polskich pracowników Lasów Państwowych:
1. zamordowanych w trybie katyńskim przez NKWD- aparat stalinowskiego terroru marksistowskiej rewolucji, reaktywowanej w 2024 roku pod zmienioną nazwą i akceptowanej przez przedstawicieli polskiego rządu-, zsyłanych na Sybir lub zamordowanych na miejscu
2. zamordowanych przez niemieckich radykalnych narodowców w niemieckich obozach koncentracyjnych, rozstrzeliwanych w więzieniu przez Gestapo i rozstrzeliwanych na miejscu
3. zamordowanych bestialsko przez nacjonalistów ukraińskich, bandy UPA i ludność cywilną.
Na liście Zbrodnia ukraińskich nacjonalistów na polskich leśnikach w latach 1939 – 1947 na Kresach Południowo - Wschodnich II Rzeczpospolitej znajduje się 507 nazwisk polskich pracowników Lasów Państwowych zamordowanych w bestialski sposób przez ukraińskich nacjonalistów .
Bożena Ratter
Idź do oryginalnego materiału