W obliczu politycznej i gospodarczej niepewności wywołanej przez administrację Donalda Trumpa, najbogatsi inwestorzy z Azji rewidują swoje strategie inwestycyjne. W poszukiwaniu stabilności coraz częściej odwracają się od amerykańskich akcji i dolara, zwracając się ku złotu, jenowi i euro. W świecie finansów, gdzie kluczową wartością jest przewidywalność, Chiny umacniają swoją pozycję bezpiecznej przystani.
Trump, cła i wstrząsy na rynkach
Od początku drugiej kadencji Donalda Trumpa, jego decyzje – od agresywnych ceł po kwestionowanie niezależności Rezerwy Federalnej – wprowadzają zamęt w globalnej gospodarce. Jak zauważają prywatni bankierzy i doradcy finansowi, azjatyccy inwestorzy o wysokiej wartości netto (UHNWI) coraz bardziej obawiają się spowolnienia w USA.
– “Niektórzy klienci obawiają się, iż era neoliberalizmu i wolnego handlu dobiega końca, zastępowana przez protekcjonizm i patriotyzm gospodarczy” – mówi Hideyuki Watarai, dyrektor generalny tokijskiej firmy doradczej Family Office Design. Jego klienci, w tym właściciele dużych spółek i potentaci nieruchomości, rozważają ograniczenie ekspozycji na rynek amerykański.
Ucieczka od dolara – złoto, jen i euro w cenie
W odpowiedzi na wzrost zmienności, inwestorzy szukają zabezpieczeń. Cena złota osiągnęła rekordowy poziom 3500 USD za uncję, a jen wzrósł do 139 JPY/USD, osiągając 7-miesięczne maksimum.
– “Złoto to zabezpieczenie przed spadkiem zaufania do amerykańskich obligacji. Widzimy też wzrost zainteresowania euro i jenem” – tłumaczy Ulysses Lau, szef inwestycji w J.P. Morgan Private Bank w Hongkongu.
Przewidywalność – kluczowa wartość Chin
Podczas gdy USA wstrząsają rynkami niespodziewanymi decyzjami, Chiny konsekwentnie oferują stabilność. Jak zauważa Shravan Kumar Sreenivasula z Avendus, indyjscy inwestorzy, choć nie wycofują się z lokalnych aktywów, zmniejszają zaangażowanie w USA po latach wysokich zysków.
– “W przeciwieństwie do USA, gdzie polityka gospodarcza zmienia się z administracją, Chiny od dekad zapewniają długoterminową wizję rozwoju. To przyciąga kapitał” – mówi anonimowo jeden z singapurskich bankierów prywatnych.
Czy dolar straci pozycję?
Mimo wszystko, pełne odejście od dolara wydaje się mało prawdopodobne. – “Obecnie nie ma waluty, która mogłaby go zastąpić” – przyznaje Watarai. Jednak trend jest jasny: w świecie inwestycji przewidywalność jest na wagę złota, a Chiny coraz lepiej ją zapewniają.
Źródło:
Asia Nikkei – “Ultra-wealthy Asians rethink US stock exceptionalism amid Trump turmoil” (28.04.2025)
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com