W poniedziałek „Rzeczpospolita” opublikowała wynik najnowszego badania IPSOS, którego wynika, iż 57% ankietowanych opowiada się za liberalizacją prawa aborcyjnego.
Aż 57% ankietowanych w badaniu IPSOS dla More In Common Polska popiera przeprowadzenie aborcji z tzw. ważnych dla kobiety przyczyn osobistych bez ich podawania. W ankiecie 59% kobiet i 54% mężczyzn stwierdziło, iż kobiety powinny samodzielnie zadecydować o aborcji, iż „powody, dla których mogłyby podjąć taką decyzję, są wystarczająco ważne”. 38% badanych wskazuje, iż usuwanie ciąży powinno być legalne do 12. tygodnia ciąży, 19% popiera „zabieg” do 24. tygodnia ciąży, 35% twierdzi, iż aborcja powinna być legalna tylko w ściśle określonych przez prawo przypadkach. Tylko 9% ankietowanych opowiedziało się za całkowitym zakazem.
Badanie IPSOS przeprowadziło już po wyborach, w których zwyciężyła koalicja sił liberalno-lewicowych, „Rzeczpospolita” przypomina, iż liderzy w umowie koalicyjnej zawarli między innymi unieważnienie wyroku TK z 2020 roku dotyczącego aborcji. Jak potwierdza badanie wyborcy partii liberalno-lewicowych są bezkompromisowymi zwolennikami aborcji na życzenie:
- KO: 86% wyborców,
- Trzecia Droga: 68% wyborców,
- Lewica: 87% wyborców.
Warto zaznaczyć, iż zwolennicy PiS nie pozostają w tyle, ponieważ aż 60% wyborców tego ugrupowania popiera dopuszczalność aborcji, ale tylko w ściśle określonych przypadkach.
Nowa minister równości zapowiada uchylenie wyroku ws. aborcji eugenicznej
Katarzyna Kotula, minister nowo powołanego ministerstwa równości powiedziała, iż unieważni wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. zakazu aborcji eugenicznej. Minister przypomniała, iż do Sejmu wpłynęły po wyborach dwa projekty ustaw Lewicy dotyczące aborcji. Pierwszy z nich ma umożliwić zabijanie dzieci poczętych na życzenie do 12. tygodnia życia bez względu na przyczynę. Po upływie tego okresu możliwa byłaby wciąż tzw. aborcja eugeniczna, obowiązywałyby też przesłanki zagrożenia dla życia i zdrowia kobiety. Z kolei drugi projekt zakłada depenalizację zabijania dzieci poczętych – z Kodeksu karnego miałyby zniknąć zapisy, według których za aborcję lub pomocnictwo w niej groziłaby kara.
Ten wyrok potwierdza to, o czym mówimy od lat: kobiety powinny mieć prawo wyboru, szczególnie w przypadkach, gdy płód obciążony jest ciężkimi wadami, w tym wadami genetycznymi – powiedziała Kotula w rozmowie z serwisem gazeta.pl.
Prezes prawniczego Instytutu Ordo Iuris – Jerzy Kwaśniewski odpowiedział na słowa minister, przytaczając artykuł Konstytucji – „Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne”. o ile nowy lewicowy rząd chciałby zalegalizować zabijanie dzieci, złamałby prawo.
narodowcy.net/rp.pl/moreincommon.pl