"Ale Hołownię zrobili jak dziecko, podając informację o spotkaniu do dziennikarzy 'Faktu'. Ten chłopak, jak dziecko we mgle, nie rozumie, z kim gra" - napisał na X Roman Giertych. To komentarz do ustaleń "Faktu" i Radia Zet na temat spotkania w mieszkaniu Adama Bielana. Media poinformowały, iż w nocy z czwartku na piątek zjawił się tam Szymon Hołownia. "Od godziny jedno jest pewne: Polska 2050 nie wejdzie do następnego Sejmu" - stwierdził w innym wpisie Giertych.
REKLAMA
Żukowska: interesujące będzie spotkanie liderów
"Ciekawe będzie to dzisiejsze spotkanie liderów. O ile się jeszcze w ogóle odbędzie" - skomentowała ustalenia dziennikarzy Anna Maria Żukowska z Lewicy. Dodała, iż "kto się po nocy spotyka z Kaczyńskim, ten dużego zaufania partnerów koalicyjnych mieć nie będzie". "Obawiam się, iż również zaufania wyborców" - stwierdziła. "Kto się PiSu tyka - ten znika!" - napisał krótko jej partyjny kolega Tomasz Trela. Zdaniem dziennikarza Michała Danielewskiego "to jest jedno z takich wydarzeń, które kończą karierę polityczną". "Nie spotykasz się z liderem opozycji i jego najbliższym politycznym doradcą potajemnie w środku nocy, w kulminacyjnym momencie politycznym i w trakcie negocjacji o rekonstrukcji rządu, który tworzysz" - ocenił Danielewski. "Razem może chwilę odpocząć, teraz wszystko będzie winą Polski 2050" - skomentowała zaś dziennikarka Estera Flieger.
Hołownia w mieszkaniu ważnego polityka PiS
Radio Zet podaje, iż w czwartek w nocy limuzyna Szymona Hołowni zaparkowała w podziemnym garażu na miejscu europosła Adama Bielana. O spotkanie dziennikarze zapytali rzeczniczkę marszałka Sejmu Katarzynę Karpę-Świderek. "Marszałek Sejmu zawsze spotyka się z przedstawicielami wszystkich ugrupowań reprezentowanych w Sejmie, gdy o to poproszą. Spotkania te służą zwykle wymianie poglądów i informacji, czy przekazaniu próśb. Nie wiążą się z żadnymi ustaleniami" - przekazała. "Fakt" z kolei poinformował, iż po godzinie 1 w nocy do podziemnego garażu w bloku, gdzie mieszka Bielan, wjechała limuzyna Jarosława Kaczyńskiego. Auto wyjechało około godziny 1.50. Dziennikarze "Faktu" opisują ponadto, iż widzieli, jak z bloku Bielana wychodzi Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu, członek Trzeciej Drogi. Polityk zapytany o to przez dziennikarzy odpowiedział, iż jego prywatne spotkania nie są sprawą publiczną.
Znajomość Kamińskiego i Bielana
Michał Kamiński do 2010 roku należał do Prawa i Sprawiedliwości. Ugrupowanie opuścił razem z Bielanem. Razem zakładali partię Polska Jest Najważniejsza. "Fakt" przypomina, iż Kamiński i Bielan stali za sukcesem PiS w wyborach parlamentarnych w 2005 roku. W następstwie wyborów premierem został Kazimierz Marcinkiewicz. "Ich (Bielana i Kamińskiego - red.) relacja była wówczas na tyle bliska, iż Bielan został ojcem chrzestnym córki Kamińskiego, a Kamiński świadkiem na ślubie Bielana" - opisuje "Fakt".
Zobacz wideo Powtórzone wybory? Hołownia: Nawrocki je wygra w I turze
Przeczytaj też artykuł "Rekonstrukcja rządu. Są nieoficjalne doniesienia. 'Zmiana filozofii'"
Źródła: "Fakt", Radio Zet, Gazeta.pl