Awantura w PiS. „To zdrada”

2 miesięcy temu

Partia Kaczyńskiego sypie się na naszych oczach. Chyba najbardziej to widać w Krakowie, gdzie ciągle nie wybrano marszałka województwa. Po prostu nie mogą się dogadać dwie zwaśnione frakcje partii Kaczyńskiego.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W sporze padają najcięższe oskarżenia. – Zdrada nie popłaca. Małopolska przeżywa trudne chwile. Kryzys, który uniemożliwił wybór władz Urzędu Marszałkowskiego, jest rezultatem doboru niewłaściwych osób na listy wyborcze do sejmiku. Niestety dotyczy to także kandydatów Prawa i Sprawiedliwości – napisał w mediach społecznościowych Ryszard Terlecki.

– Na listach znalazło się parę osób nieodpowiedzialnych, mających w nosie dobro Małopolski, czasem »przyspawanych« do zajmowanych foteli, a czasem ulegających swoim urojonym ambicjom – pisał dalej człowiek Kaczyńskiego.

– prawdopodobnie mają one świadomość, iż zdobyły głosy wyborców wyłącznie dzięki temu, iż występowały pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości, ale uważają, iż do niczego ich to nie zobowiązuje. Liczy się tylko osobisty interes, a łapczywość na pieniądze, wpływy i udział we władzy, przesłania racjonalne myślenie. Ludziom bez honoru nie można pozwalać na przyklejanie się do Prawa i Sprawiedliwości – podsumował swój wpis Terlecki.

Ale co to znaczy, iż „ludziom bez honoru” nie można pozwolić na „przyklejenie się” do PiS? To przecież nikogo tam już nie będzie!

Idź do oryginalnego materiału