Demonstracja „Solidarni z Palestyną” przed siedzibą MSZ w Warszawie przerodziła się w incydenty. Wybito szybę w drzwiach ministerstwa i oblano wejście czerwoną farbą. Policja zatrzymała 23-latka i 47-letnią kobietę, a protestujący przenieśli się pod KPRM, Sejm i Pałac Prezydencki.

Fot. Warszawa w Pigułce
Incydenty pod MSZ w Warszawie. Policja zatrzymała dwie osoby po demonstracji „Solidarni z Palestyną”
Przed siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie odbyła się w czwartek demonstracja „Solidarni z Palestyną”. Około 100 osób zebrało się, by wyrazić sprzeciw wobec działań Izraela i poparcie dla pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy. Protest nie obył się jednak bez incydentów – wybito szybę w drzwiach MSZ i oblano wejście czerwoną farbą.
Policja poinformowała, iż w związku ze zdarzeniami zatrzymano 23-letniego mężczyznę, który wybił szybę w drzwiach budynku resortu, oraz 47-letnią kobietę, która oblała elewację czerwoną substancją. – Dalsze czynności prowadzone będą w kierunku art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami – przekazali funkcjonariusze.
Demonstranci podczas marszu wznosili hasła „Palestyna będzie wolna”, „Dość hipokryzji” czy „Sikorski do dymisji”. Po zgromadzeniu przed MSZ przeszli pod Kancelarię Premiera, Sejm i Pałac Prezydencki.
Manifestacja odbyła się dzień po tym, jak izraelska marynarka przejęła jednostki międzynarodowej Flotylli Sumud, płynącej z pomocą humanitarną do Gazy. Według organizatorów, przejęto wszystkie statki z polskimi uczestnikami – w tym posła Franciszka Sterczewskiego, Omara Farisa, Ninę Ptak i dziennikarkę Ewę Jasiewicz.
Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, iż służba konsularna jest w kontakcie z obywatelami Polski znajdującymi się na pokładzie flotylli. Minister ponowił apel, by nie podróżować w rejony objęte konfliktem.
Izrael zapowiedział, iż zatrzymani aktywiści, w tym Polacy, zostaną deportowani. Flotylla Sumud, w której uczestniczyli przedstawiciele ponad 40 państw, miała dotrzeć do Strefy Gazy w czwartek rano. Władze Izraela już wcześniej jasno deklarowały, iż nie dopuszczą jej do portów Gazy.