Awantura po spotkaniu z Trzaskowskim! W roli głównej rozemocjonowany pracownik Republiki. „Jest pan agresywny”

1 tydzień temu
Kampania wyborcza generuje wielkie emocje: po spotkaniu z Rafałem Trzaskowskim doszło do przepychanek z udziałem pracownika TV Republika. Rafał Trzaskowski: „Pluje pan!” Rafał Trzaskowski kontynuuje swój objazd po Polsce. W czwartek odwiedził Wieluń, gdzie po spotkaniu z wyborcami doszło do nieprzyjemnego incydentu. Do polityka podeszli nagle dziennikarze, którzy chcieli z nim porozmawiać. Prezydent Warszawy spieszył się i chciał dotrzeć do samochodu. Drogę torowali mu ochroniarze. Trzaskowski próbował przejść przez tłum, ale drogę zagrodził mu pracownik Republiki Janusz Życzkowski i zaczął zadawać pytania. W tłumie doszło do przepychanki, rozemocjonowany reporter grzmiał o ataku na siebie. – Pluje pan na mnie i jest pan agresywny – odparł Trzaskowski, wsiadając do samochodu. – Ja nie jestem, zostałem zaatakowany przez pana ochroniarzy – skarżył się w odpowiedzi Życzkowski. Płaczów reportera nie było końca! Jego zdaniem ofiara była, ale nie był nią Trzaskowski, a on sam! – Zniszczony sprzęt, okulary i ogólne poturbowanie. Tak potraktowała mnie we Wieluniu ochrona Trzaskowskiego. Wszystko dlatego, iż chciałem zadać pytanie o udział kandydata w debatach Republika TV i w Końskich. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie zareagował na jawną przemoc i zwyczajnie uciekł – napisał w mediach społecznościowych dziennikarz. Zniszczony sprzęt, okulary i ogólne poturbowanie. Tak potraktowała mnie we Wieluniu ochrona @trzaskowski_
Idź do oryginalnego materiału