Awantura o limuzynę. Prezydencki minister o "kolegach Sikorskiego"

1 godzina temu
Nie milkną echa awantury wokół brudnej limuzyny, jaka przyjechała w Rydze po prezydenta Karola Nawrockiego. MSZ przekonuje, iż winę ponosi państwo gospodarzy, a nie polscy dyplomaci. Nie zgadza się z tym Marcin Przydacz. "Dbanie o szacunek do Polski, jego zdaniem, to zadanie dla urzędników innych państw, a nie urzędników polskich wysłanych tam po znajomości z Panem Sikorskim" - napisał szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP.
Idź do oryginalnego materiału