W czwartek w Sejmie odbyła się debata nad wyrażeniem wotum nieufności wobec minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. W obronie szefowej resortu stanął premier – Donald Tusk.
Szef rządu zaznaczył na wstępie, iż w pełni popiera pozostanie Pauliny Hennig-Kloski w rządzie. – Wszystkie merytoryczne argumenty, jeżeli chodzi o ocenę pracy minister i jej resortu, zostały zdefiniowane w jej wystąpieniu i wystąpieniach klubowych – zaznaczył lider KO.
Paulina Hennig-Kloska. Donald Tusk wybuczany
Dalej Tusk zarzucił rządowi Zjednoczonej Prawicy działanie na rzecz Moskwy, wskazując, m.in. na rosnący import rosyjskiego węgla do Polski za czasów poprzedniej władzy.
W pewnym momencie na mównicę postanowił wyjść poseł PiS Paweł Rychlik. Obok szefa rządu postawił tabliczkę z napisem: „Stop podwyżkom od lipca”.
W tym czasie na sali dało się słyszeć pohukiwania i okrzyki z ław Prawa i Sprawiedliwości.
Sejm. Rychlik przerwał Tuskowi, został ukarany
– Proszę opuścić mównicę. Panie pośle, proszę to zabrać z mównicy – zaapelował prowadzący obrady Szymon Hołownia. Premier gwałtownie zabrał kartkę i odwrócił na drugą stronę.
– Panie pośle, naruszył pan powagę Sejmu – wskazał marszałek, zwracając się do Pawła Rychlika. Zapowiedział złożenie odpowiedniego wniosku w tej sprawie do Prezydium Sejmu.
Lider KO podziękował za reakcję i zwracając się do parlamentarzystów PiS, powiedział, iż „za każdym razem, kiedy prawda o waszych związkach z rosyjskimi interesami miała szansę być ujawnioną, pojawiały się mniejsze i większe manewry, próby zakrycia tego, ukręcenia spraw”.
Sejm. Debata nad odwołaniem minister
– Nie byłoby dziś tej debaty, gdyby minister klimatu wydłużyła tarczę antyinflacyjną rządu Mateusza Morawieckiego. Niestety, teraz wiemy, iż Paulina Hennig-Kloska chciała powiązać tę sprawę z wiatrakami – powiedział Waldemar Buda. Sam projekt liberalizujący nazwał „lobbystycznym gniotem”.
Do wniosku odniosła się z trybuny sejmowej Paulina Hennig-Kloska. Polityk przyznała, iż wniosek o jej odwołanie jest „zaskakujący i ubogi”. Minister kllimatu i środowiska podkreśliła, iż „ktoś musi posprzątać chaos po poprzedniej władzy”.
– Zastaliśmy absolutnie pustą kasę i długi. Przeterminowane zobowiązania wobec obywateli sięgały pół miliarda złotych. Te długi też za was spłaciliśmy. Przyjmowaliście wnioski wiedząc, iż nie macie na nich pokrycia – mówiła posłanka Polski 2050. Minister podziękowała całemu resortowi za dotychczasowe oddanie i pracę, która „czasami przekracza ponad osiem godzin dziennie”.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Scheuring-Wielgus w ”Graffiti” o wyborach do PE: To iż startujemy, nie znaczy, iż mamy zagwarantowane miejsce/Polsat News/Polsat News