Awantura! Dworczyk starł się z dziennikarzem TVN24, nagle do akcji wkroczył wściekły Czarnek. „Niech pan przestanie”

4 godzin temu
Awantury na konferencjach PiS to już niemal tradycja. Politycy z Nowogrodzkiej nie trzymają ciśnienia, gdy padają niewygodne pytania. W piątek znów byliśmy tego świadkami. W piątek odbyła się konferencja PiS z udziałem całej grupy ważnych polityków partii. Obecni byli między innymi Mateusz Morawiecki, Przemysław Czarnek i Michał Dworczyk. I to tej ostatni był głównym bohaterem wydarzenia, bo ma usłyszeć zarzuty w sprawie tzw. afery mailowej. – Przez blisko pięć lat prokuratura nie znalazła tych, którzy dokonali tego włamania. Natomiast dzisiaj jednej z osób poszkodowanych – mi – ma postawić zarzuty. Wbrew rozsiewanym kłamstwom, nie ma tam żadnego zarzutu dotyczącego złamania ustawy o ochronie informacji niejawnych – mówił Dworczyk, którego prokuratura wezwała na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Mateusz Morawiecki stwierdził, iż „Michał został wzięty na celownik przez rosyjskie służby od samego początku”, a Czarnek opowiadał, iż „Michał Dworczyk po prostu mówił prawdę i w związku z tym to się nie zgadzało z tą linią, którą prezentują dzisiaj pan Żurek i Tusk w szczególności”. Podczas serii pytań od dziennikarzy Dworczyk usłyszał niewygodne pytania od reportera TVN24 Radomira Wita. Dziennikarz chciał się dowiedzieć, dlaczego były szef Kancelarii Premiera używał prywatnej skrzynki mailowej. – W Polsce nie ma przepisów nakazujących wykorzystywanie tej bądź innej skrzynki
Idź do oryginalnego materiału