Wczorajszy atak rakietowy na Sumy wzbudził krytykę Ukrainy i ONZ, ale prezydent USA stwierdził, iż Rosjanie dokonali go „przez pomyłkę”.
Wczoraj (13 kwietnia) rano Rosjanie zbombardowali centrum ukraińskiego miasta Sumy. W wyniku ataku zginęły co najmniej 34 osoby, które szły lub wracały z cerkwi w związku z obchodami Niedzieli Palmowej lub spacerowali po mieście. Do ataku doszło zaledwie dwa dni po spotkaniu specjalnego wysłannika USA Steve’a Witkoffa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Działanie Rosji spotkało się z krytyką ze strony sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, który stwierdził, iż jest „głęboko zaniepokojony” i „zszokowany” atakiem.
– Atak, do którego doszło w Niedzielę Palmową i na początku Wielkiego Tygodnia, jest kontynuacją podobnych ataków na miasta ukraińskie w ostatnich tygodniach, skutkując ofiarami wśród ludności cywilnej i ogromnymi zniszczeniami – powiedział rzecznik prasowy sekretarza generalnego Stephane Dujarric.
Trump mówi o pomyłce
Atak skomentował również prezydent USA Donald Trump, który próbował bronić Rosji twierdząc, iż do bombardowania doszło przez pomyłkę.
– Myślę, iż to było straszne. I powiedziano mi, iż popełnili błąd. Ale uważam, iż to okropna rzecz. Uważam, iż cała wojna jest okropna. Uważam, iż to, iż ta wojna się zaczęła jest nadużyciem władzy – powiedział. „Uważam, iż to był błąd – sami ich zapytacie”, dodał.
Trump wykorzystał również okazję, żeby zaatakować swojego poprzednika – Joe Bidena. „To jest wojna Bidena. To nie jest moja wojna. Po prostu próbuję ją zatrzymać, abyśmy mogli uratować wiele istnieć. Mamy milion martwych ludzi, którzy nie powinni być martwi. Pomyślcie o tym. Pomyślcie, co oznaczają sfałszowane wybory”, stwierdził.
Do ataku odniósł się również wieczorem Biały Dom. „Dzisiejszy atak rakietowy na Sumy jest jasnym i brutalnym przypomnieniem, dlaczego wysiłki prezydenta Donalda Trumpa, aby zakończyć tę straszną wojnę, mają miejsce w kluczowym momencie. Nasze serca są z ofiarami, ich bliskimi i wszystkimi, których dotknęła”, przekazał w oświadczenie rzecznik prasowy Rady Bezpieczeństwa Narodowego Brian Hughes.
Zełenski wzywa Trumpa do przyjazdu na Ukrainę
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do słów Donalda Trumpa zapraszając prezydenta USA do odwiedzenia Ukrainy. „Chcemy, żebyś przyjechał i zobaczył” – stwierdził.
– Uważasz, iż rozumiesz co się tutaj dzieje. Dobrze, szanujemy twoje zdanie, ale proszę, zanim podejmiesz jakiekolwiek decyzje, zanim rozpoczniesz jakiekolwiek negocjacje, przyjedź i zobacz ludzi, cywilów, wojowników, szpitale, kościoły, dzieci ranne lub zabite – powiedział ukraiński prezydent.
– Przyjedź, zobacz, a później pomyślmy nad planem, jak zakończyć wojnę. Zrozumiesz z kim masz do czynienia. Zrozumiesz co zrobił (Władimir – red.) Putin – dodał.
Zełenski zaznaczył jednocześnie, iż potencjalna wizyta nie byłaby ustawiona, a Trump mógłby odwiedzić dowolne miejsca zbombardowane przez Rosjan.