Atak na Nord Stream miał być planowany już 10 lat temu. Ślady prowadzą do Rosji

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl


Atak na gazociąg Nord Stream miał być planowany od ponad dziesięciu lat - twierdzą niemieckie media. Dziennikarze powołują się na informacje przekazane przez śledczych, którzy prowadzili sprawę uszkodzeń na dnie Bałtyku w 2022 roku.
Niemiecka gazeta "Die Welt" przekazała swoje ustalenia 6 lipca. Jak wynika z oficjalnego komunikatu niemieckiej prokuratury, śledztwo w sprawie Nord Stream cały czas trwa.
REKLAMA


Zobacz wideo Adam Glapiński chwali się walką NBP z inflacją


Atak na Nord Stream miał być planowany przez 10 lat
Informacje przekazane przez "Die Welt" wskazują podejrzanych o przeprowadzenie wybuchów, które zakończyły działalność gazociągu Nord Stream. Chodzi o sześć osób, które przed i po ataku przebywały w Ukrainie. Jeden z tropów prowadzi do ukraińskich służb, ale więcej śladów wskazuje na to, iż operacja została przeprowadzona przez Rosję.


Według ustaleń "Die Welt", namierzeni uczestnicy akcji sabotażowej mają rosyjskie obywatelstwo. Ich obecność w Ukrainie mogła mieć na celu zmylenie tropów. W posiadaniu zdjęć sabotażystów są polskie służby, z którymi - według gazety - Niemcy wymienili się ustaleniami już w zeszłym roku. Do przekazania zdjęć związanych ze sprawą jednak nie doszło, ponieważ są na nich polscy i amerykańscy agenci, którzy skontrolowali w Kołobrzegu wypożyczony jacht. To jego załoga miała później zniszczyć gazociąg.
Według mediów, plany ataku na Nord Stream, miały się pojawić w Ukrainie jeszcze przed zajęciem Krymu przez Rosję (2014 rok - red.). Nie wiadomo jednak, czy mają one jakikolwiek związek z przeprowadzonym blisko dwa lata temu sabotażem.


Wybuchy w gazociągu Nord Stream. Znaleziono materiały wybuchowe
Przypomnijmy, 22 września 2022 roku w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm na Morzu Bałtyckim doszło do kilku eksplozji w pobliżu Nord Stream. Później okazało się, iż doszło do wycieków w czterech miejscach gazociągu. Dochodzenia w tej sprawie rozpoczęto w Szwecji, Niemczech i Danii. Prowadzone analizy ujawniły obecność materiałów wybuchowych, które doprowadziły do zniszczeń.
Idź do oryginalnego materiału