Stan dróg powiatowych w okolicach Goleniowa to temat, który budzi wyjątkowo żywe emocje. Po publikacji wGoleniowie.pl na temat szosy prowadzącej przez Budno odniósł się do sprawy sołtys podnowogardzkiej Długołęki – Jacek Jankowski.
Opublikowany na Facebooku wpis sołtysa J. Jankowskiego prezentujemy w całości poniżej:
Asfaltu na wjeździe do Długołęki praktycznie nie ma – rozleciał się. Jest przykryty grysem asfaltowym, którym pryskają co roku, a który po 2 – 3 miesiącach się odkleja i później leży luzem na poboczach.
Teraz dowiaduję się, iż przetarg na projekt przebudowy drogi był tak przygotowany, iż firma, która go wygrała, nie będzie w stanie zmieścić się ani w terminie, ani w kosztach – i rozwiąże umowę! Ciekawe, czy jest przygotowany plan awaryjny na szybkie ogłoszenie nowego przetargu w takiej formie, aby firma była w stanie się wywiązać z umowy? Bo jeżeli uzyskanie jakichś zgód czy dokumentów trwa dłużej niż narzucony termin wykonania, to jak ktoś ma to wygrać? A przede wszystkim – jak ma być tanio, skoro wykonawca musi wkalkulować kary za opóźnienia?

Jestem zażenowany tym, co dzieje się wokół tej drogi. Od około 14 czy choćby 15 lat chodzę za tą sprawą i cały czas tylko mydlenie oczu – zawsze znajdą się jakieś przeszkody, żeby inwestycji z roku na rok nie realizować.
Póki co nie zapraszam żadnych radnych powiatowych do Długołęki – bo wszystko, co od was usłyszałem w sprawie tej drogi, okazało się, delikatnie mówiąc, gówno warte.
Jeśli w przyszłym roku ta droga nie trafi do budżetu (kompleksowa naprawa, a nie rzyganie grysem), to wymyślę inne środki nacisku w tej sprawie. Najwyżej przestaniemy się ze sobą obnosić – trudno. 14 lat ignorancji z waszej strony (trzy ostatnie kadencje – można sprawdzić, kto był radnym, starostą czy wicestarostą w tych latach) to przegięcie, iż szkoda słów.
Na otarcie łez przez te lata wymienione zostało jedno lustro, kawałek pobocza i wycięto kilkanaście starych drzew.



