Poseł Arkadiusz Myrcha z Platformy Obywatelskiej wyciągnął w Sejmie notatki dotyczące sędziego Tomasza Szmydta, związane z jego szybkim awansem w Ministerstwie Sprawiedliwości i uzyskaniem dostępu do informacji niejawnych. Notatki ujawniają powiązania Szmydta z wysokimi urzędnikami resortu sprawiedliwości, w tym z byłym wiceministrem Łukaszem Piebiakiem oraz Michałem Wójcikiem, obecnym ministrem-członkiem Rady Ministrów.
Kontrowersyjny awans Szmydta
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zgodnie z ujawnionymi notatkami:
- Nominacja na głównego specjalistę: Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak powierzył Tomaszowi Szmydtowi funkcję głównego specjalisty w Departamencie Prawa Administracyjnego.
- Szybki awans na naczelnika: Dwa dni później, ten sam wiceminister wskazał Szmydta na stanowisko naczelnika w tym departamencie.
- Rekomendacja na dyrektora Biura Prawnego KRS: Szmydt został także dyrektorem Biura Prawnego Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) z rekomendacji Łukasza Piebiaka.
- Dostęp do informacji niejawnych: Wiceminister Michał Wójcik wydał Tomaszowi Szmydtowi upoważnienie do dostępu do informacji niejawnych o klauzuli „zastrzeżone”.
Afera hejterska i powiązania polityczne
Tomasz Szmydt jest również jedną z kluczowych postaci tzw. afery hejterskiej, która wybuchła w 2019 roku i ujawniła działania grupy sędziów oraz urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, mające na celu dyskredytowanie niezależnych sędziów i krytyków polityki rządu. Jego nazwisko znalazło się w centrum zainteresowania po tym, jak wyszło na jaw, iż wraz z małżonką Emilią Szmydt uczestniczył w kampanii hejtu. Ludzie ci byli powiązani z PiS i Suwerenną Polską.
Ucieczka z Polski
Tomasz Szmydt kilka dni temu uciekł z Polski na Białoruś. Prawdopodobnie współpracował z rosyjskim wywiadem i przekazywał informacje do ludzi Putina.