Pani Beato, Droga Radna, Dyrektor Generalna i Strażniczko Narodowych Ideałów!
Zwracamy się dziś do Pani z apelem, który – jak sądzimy – może odmienić oblicze patriotycznych zgromadzeń w naszym pięknym mieście.
Otóż, jak każdy, kto bywa na marszach, protestach i wiecach organizowanych przez Klub „Gazety Polskiej”, wie, iż atmosfera bywa gorąca, emocje sięgają zenitu, ale… jakby to ująć dyplomatycznie… brakuje tam pewnego smaku i estetyki. Owszem, sztandary powiewają, megafony wyją, a hasła niosą się echem, ale w tłumie mężczyzn, którzy z dumą przyszli bronić ojczyzny, można dostrzec pewną tęsknotę w spojrzeniu.
I tu właśnie pojawia się nasza skromna propozycja. Pani Beato – prosimy zapraszać na te wydarzenia piękne, seksowne kobiety, których w szeregach członków i sympatyków „Gazety Polskiej” i Prawa i Sprawiedliwości nie brakuje. Takie jak, dajmy na to, Joanna Kaczmarek (znana w przestrzeni internetowej jako @kaczmarek76380).

Oto przykład, jak jedno zdjęcie potrafi podnieść morale bardziej niż sto przemówień o „zdradzie elit”. „niemieckim agencie Tusku”, „gejach i nielegalnych emigrantach”.
Proszę nam wierzyć: obecność takich pań sprawi, iż liczba uczestników płci męskiej wystrzeli. Wzrośnie nie o kilka procent, nie o kilkadziesiąt – ale o kilkaset. Kto wie, może i o tysiąc.
Proszę sobie wyobrazić, Pani Beato: pod sceną czy na ulicy zamiast grupki stałych bywalców tzn. głównie emerytów i rencistów w wieku 65+VAT – pokonanych przez gospodarkę rynkową Balcerowicza, nagle pojawia się grupa reprezentująca piękno w czystej postaci.
Hasła patriotyczne? Oczywiście, iż tak! Ale przy okazji – radosne, błyszczące spojrzenia panów, którzy dotąd spoglądali w kalendarz, zastanawiając się, czy zamiast marszu nie wybrać jednak meczu w telewizji, łowienia ryb w Bugaju czy picia wódki z sąsiadem.
Niech patriotyzm kojarzy się z energią, życiem, pięknem i – czemu nie – urokiem kobiecym. Bo przecież ojczyzna jest kobietą!
Mamy pełną świadomość, iż np. Robert Bąkiewicz, Mariusz Błaszczak, Tomasz Sakiewicz, Antoni Macierewicz, Janusz Kowalski, Oskarek Szafarowicz, Łukasz Janik czy nowy narybek Maciej Zadumiński – to mężczyźni piękni i przystojni, ale jakoś nie zauważyliśmy, by za ich sprawą do Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych czy innego wydarzenia o tym charakterze przylgnęły zdrowe, zjawiskowe i wysportowane licealistki.
Dlatego apelujemy Pani Beato, niechaj Klub „Gazety Polskiej” stanie się miejscem, gdzie patriotyzm i estetyka idą ręka w rękę. A wtedy… kto wie? Może choćby młode pokolenie, które do tej pory kręciło nosem na transparenty i okrzyki, powie: „Idziemy! To będzie dopiero wydarzenie!”.
A przecież o to chodzi – by Polska była nie tylko wolna i dumna, ale także piękna.
→ red.
2.09.2025
• foto: freepik
• więcej o Beacie Dróżdż: > tutaj