6 dni temu
Jak w najbliższych latach kształtować się będzie polska scena polityczna? Czy przed wyborami parlamentarnymi czekają nas niespodziewane sojusze, a może powroty to dawnej współpracy? Wśród tego rodzaju pytań pozostaje to o współpracę Konfederacji z ugrupowaniem Grzegorza Brauna w kontekście wyborów w 2027 roku. A zatem razem czy osobno?
O sprawę na antenie Polsatu zapytana została Anna Bryłka, europoseł Konfederacji. – Na pewno nie wyobrażam sobie żadnego wspólnego startu w 2027 r. To na pewno nie jest w grze – powiedziała.
Anna Bryłka była też pytana o ocenę publicznej aktywności lidera Konfederacji Korony Polskiej, takiej jak interwencja w szpitalu w Oleśnicy, niszczenie wystawy LGBT w Sejmie gaszenie świec chanukowych, czy niszczenie nagłośnienia podczas wykładu historycznego. Europoseł wskazała, iż ma „inny sposób prowadzenia polityki”. – Ja może bym nie tłukła mikrofonu, ale przerywanie takich wykładów jest potrzebne, dlatego iż nie zgadzamy się, żeby zakłamywać historię i nie robić z Polaków sprawców Holocaustu czy sprawców II wojny światowej, bo tak się robi. Polacy byli ofiarą, a nie sprawcą – zaznaczyła.
Jak dodała, ona sama woli politykę na argumenty, nie na happeningi, ale też każdy z posłów ma swój sposób realizowania mandatu. Pan Grzegorz Braun został wybrany w demokratycznych wyborach i ma prawo prowadzić swoje zaangażowanie polityczne w taki sposób, jaki uważa.
– My się rozstaliśmy na początku roku. Pan Grzegorz poszedł swoją drogą, jak widać, było to z korzyścią dla obu stron, dlatego iż wynik pierwszej tury (wyborów prezydenckich – przyp. red.) pokazał, iż zarówno my jako Konfederacja bardzo dużo zyskaliśmy, a pan Grzegorz też uzyskał bardzo dobry wynik – stwierdziła.
Jak dodała dziś rozmowa o 2027 roku, to bardzo odległa perspektywa, zaś wybory prezydenckie to zupełnie „inna bajka” niż wybory parlamentarne, gdzie potrzeba dużego wysiłku, aby zarejestrować kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych, a kolejnym dużym wyzwaniem jest uzyskanie wyniku powyżej progu gwarantującego reprezentację w Sejmie.
Źródło: polsatnews.pl
MA
