Według naszych nieoficjalnych informacji, Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy zwróciła się w ostatnich dniach do kilkudziesięciu sądów w całej Polsce z prośbą o udostępnienie akt spraw głównie karnych karnych. Jak ustalili nasi informatorzy, w wielu z tych postępowań przewijają się nazwiska osób powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością i Suwerenną Polską. Działania te mogą zapowiadać falę kontrowersyjnych ułaskawień, które — jak spekuluje się w kuluarach — mają posłużyć do odbudowy pozycji PiS i przygotować grunt pod ich ewentualny powrót do władzy.
Kancelaria Prezydenta na razie nie komentuje oficjalnie sprawy, tłumacząc swoje działania rutynową procedurą analizy wniosków o ułaskawienie. Jednak skala żądanych akt i tempo, w jakim podejmowane są działania, budzą poważne wątpliwości środowisk prawniczych oraz politycznych komentatorów.
– To może być największa operacja ułaskawień od 1989 roku, a jej kontekst polityczny jest aż nazbyt oczywisty – mówi nam anonimowo jeden z pracowników Kancelarii Prezydenta. – jeżeli rzeczywiście chodzi o osoby powiązane z dawną władzą, to mówimy o próbie politycznego oczyszczenia kartoteki PiS przed kolejnym cyklem wyborczym. Wśród potencjalnych beneficjentów wymienia się osoby skazane za nadużycia w administracji publicznej, przestępstwa urzędnicze, a choćby przypadki o charakterze korupcyjnym. Pojawiają się również doniesienia o możliwym ułaskawieniu funkcjonariuszy służb specjalnych zamieszanych w nadużycia z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy.
Czy prezydent ryzykuje odpowiedzialność karną?
Eksperci ostrzegają, iż choć prerogatywa ułaskawienia jest jedną z najstarszych i najbardziej autonomicznych kompetencji prezydenta RP, jej nadużycie może stanowić poważne naruszenie konstytucji — a choćby przestępstwo z artykułu 231 Kodeksu karnego, czyli przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
– Jeśli ułaskawienia będą masowe, systemowe i ukierunkowane politycznie, to istnieje realne ryzyko odpowiedzialności karnej po zakończeniu kadencji – ocenia jeden z prawników – W takim przypadku nie wystarczy tłumaczenie o humanitaryzmie i łasce, bo prezydent nie może być tarczą dla przestępczości politycznej.