Andrzej Duda ostro o Jarosławie Kaczyńskim: „Za duży bagaż PRL-u”. Były prezydent w podcaście u „Żurnalisty” krytykuje lidera PiS i apeluje o zmiany pokoleniowe w polskiej polityce
Były prezydent Andrzej Duda udzielił obszernego, trzygodzinnego wywiadu w popularnym podcaście „Żurnalisty”, w którym odniósł się do kondycji polskiej polityki, porażki PiS w wyborach 2023 roku oraz relacji z Jarosławem Kaczyńskim. Słowa Dudy odbiły się szerokim echem, ponieważ wprost zakwestionował zdolność 76-letniego prezesa PiS do kierowania partią i wpływania na losy Polski. – Może ktoś patrzy za bardzo skostniałymi oczami na otaczającą nas rzeczywistość? Może za duży bagaż PRL-u dźwiga cały czas na sobie? – pytał były prezydent.
Wypowiedzi Dudy są istotne nie tylko dlatego, iż dotyczą najbardziej wpływowego polityka ostatnich dwóch dekad, ale także dlatego, iż wprost nawiązują do konieczności zmian pokoleniowych i otwarcia polityki na młodsze pokolenia.
- Świnoujście – piękny kurort z wielkim problemem. Co zostawiają po sobie turyści w apartamentach?
- Koalicja Chętnych. Czy Francja wciągnie Polskę do wojny na Ukrainie?
- Makabryczne odkrycie w Świnoujściu. Czy to zbrodnia, czy tragiczny wypadek?
- Gdzie jest gospodarz miasta – Jeden znak i problem kamperów w Świnoujściu zniknąłby od ręki.
Andrzej Duda a Jarosław Kaczyński – napięte relacje i brak współpracy
Były prezydent ujawnił, iż wbrew powszechnemu przekonaniu, jego kooperacja z Jarosławem Kaczyńskim była ograniczona, a z czasem praktycznie ustała. – Mało było Jarosława Kaczyńskiego w tej prezydenturze, zwłaszcza w drugiej części – stwierdził Duda, dodając, iż kilkukrotne zaproszenia do Pałacu Prezydenckiego pozostawały bez odpowiedzi.
W opinii byłego prezydenta wynikało to z jego niezależności politycznej, której Kaczyński miał nie akceptować. – Obaj panowie, Kaczyński i Tusk, są panami, którzy nie znoszą sprzeciwu. Uważają, iż tylko oni wiedzą, co jest potrzebne Polsce i oczekują, iż ich polecenia będą wykonywane niemal zanim zdążą je wypowiedzieć – mówił Duda.
To stwierdzenie ustawia go w roli polityka, który miał odwagę przeciwstawić się zarówno liderowi PiS, jak i szefowi Platformy Obywatelskiej, podkreślając, iż prezydentura wymagała samodzielności, a nie podległości partyjnym interesom.
„Za duży bagaż PRL” – krytyka pokoleniowa wobec Kaczyńskiego
Najbardziej medialnym fragmentem wywiadu była refleksja o wieku i sposobie postrzegania świata przez Jarosława Kaczyńskiego. Duda zasugerował, iż prezes PiS jest obciążony doświadczeniem PRL-u, co sprawia, iż jego polityka i styl przywództwa mogą być niedostosowane do wyzwań XXI wieku.
– Czy rzeczywiście jest tak, iż ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski? No ja mam poważne wątpliwości – mówił były prezydent, wskazując na konieczność dopuszczenia młodszych polityków do decyzyjnych stanowisk.
Duda zaznaczył, iż nowe pokolenie patrzy na świat „świeżymi oczami”, jest wolne od traum i schematów PRL-u, a przez to lepiej rozumie współczesne wyzwania, takie jak cyfryzacja, globalizacja, zmiany klimatyczne czy nowe formy komunikacji społecznej.
Konfederacja i młodzi politycy – kontrast wobec PiS i PO
Były prezydent porównał struktury PiS i PO do Konfederacji, podkreślając, iż w tej ostatniej liderami są bardzo młodzi ludzie. Jego zdaniem to sygnał, iż część społeczeństwa domaga się zmiany pokoleniowej i nowej jakości w polityce.
Choć Duda nie poparł bezpośrednio Konfederacji, jego słowa mogą być odczytane jako pochwała świeżości i energii młodych polityków, którzy – w przeciwieństwie do starszego pokolenia – nie traktują polityki jak kontynuacji sporów z PRL.
Aborcja – konserwatyzm Dudy z elementem kompromisu
W trakcie rozmowy padł także temat aborcji, jednej z najbardziej gorących kwestii w polskim życiu publicznym. Duda przyznał, iż jego poglądy są nawet bardziej konserwatywne niż stanowisko Kaczyńskiego, ponieważ uważa aborcję za zabijanie człowieka.
Jednak były prezydent wprowadził ważne rozróżnienie: w przypadku zagrożenia życia kobiety, to ona powinna decydować o dalszym przebiegu ciąży. To deklaracja, która stawia go pomiędzy radykalnym konserwatyzmem a umiarkowanym kompromisem, choć zdecydowanie bliżej stanowiska „pro-life”.
Duda podkreślił również, iż osoby decydujące się na aborcję muszą zmagać się z moralnym ciężarem decyzji:
– To nie jest komfortowe uczucie. Decyzja o aborcji jest poważnym moralnym dylematem – zaznaczył.
Jednocześnie skrytykował środowiska, które promują aborcję jako „normalny wybór”. Jego zdaniem jest to nieodpowiedzialne i może prowadzić do społecznej akceptacji dla procedury, która w jego ocenie jest odbieraniem życia nienarodzonym dzieciom.
Dlaczego Andrzej Duda teraz mówi tak otwarcie?
Wielu komentatorów zwróciło uwagę, iż dopiero po zakończeniu drugiej kadencji prezydenckiej Andrzej Duda pozwala sobie na tak bezpośrednią krytykę Jarosława Kaczyńskiego. Powody mogą być różne:
-
brak politycznych zobowiązań – były prezydent nie musi już zabiegać o poparcie PiS,
-
budowanie nowej pozycji – możliwe przygotowania do powrotu do polityki w nowej roli, np. lidera środowiska centroprawicowego,
-
chęć rozliczenia przeszłości – dystans do czasu, gdy musiał liczyć się z wolą Kaczyńskiego, daje mu swobodę wypowiedzi.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż Duda wybrał podcast, a nie oficjalną konferencję prasową, co pozwoliło mu mówić dłużej, szczerzej i bardziej osobiście.
Polityka pokoleń – czy Polska potrzebuje młodszych liderów?
Wypowiedzi byłego prezydenta wpisują się w szerszą dyskusję o zmianach pokoleniowych w polityce. W Polsce najważniejsze funkcje od lat pełnią politycy, którzy rozpoczynali kariery jeszcze w latach 80. i 90. – Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, Grzegorz Schetyna czy Włodzimierz Cimoszewicz.
Tymczasem w wielu krajach Europy Zachodniej i na świecie liderami stają się czterdziesto- i pięćdziesięciolatkowie – bardziej zbliżeni wiekiem do średniej obywateli i lepiej rozumiejący nowe trendy.
Andrzej Duda swoją wypowiedzią podsycił pytanie: czy Polska jest gotowa na młodszych przywódców, czy wciąż będzie rządzona przez polityków ukształtowanych przez PRL i transformację ustrojową?
Reakcje opinii publicznej i mediów
Po publikacji rozmowy fragmenty wypowiedzi Dudy gwałtownie obiegły media społecznościowe. Krytycy Kaczyńskiego uznali je za dowód na to, iż choćby najbliżsi współpracownicy prezesa PiS dostrzegają jego polityczną słabość.
Z kolei sympatycy PiS zwracali uwagę, iż Duda zawdzięcza swoją prezydenturę Kaczyńskiemu, więc jego obecne słowa można traktować jako przejaw nielojalności.
Media liberalne podkreślały aspekt pokoleniowy, konserwatywne – krytykę aborcji, a tabloidy skupiły się na ostrym stwierdzeniu: „Czy prawie 80-letni ludzie powinni decydować o losach Polski?”.
Podsumowanie
Wywiad Andrzeja Dudy u „Żurnalisty” to jeden z najodważniejszych publicznych głosów byłego prezydenta po zakończeniu kadencji. Krytyka Jarosława Kaczyńskiego, refleksja o wieku polityków i konieczności zmian pokoleniowych oraz stanowcze poglądy na temat aborcji tworzą obraz polityka, który chce być zapamiętany nie tylko jako prezydent PiS, ale jako niezależny gracz na scenie politycznej.
Czy jego słowa otworzą przestrzeń do szerszej debaty o zmianach pokoleniowych w Polsce? A może okażą się początkiem nowego etapu kariery politycznej Andrzeja Dudy? Na te pytania odpowiedź dadzą kolejne miesiące, ale jedno jest pewne: jego wywiad wywołał w polskiej polityce prawdziwe trzęsienie ziemi.