Andrzej Długosz pyta: Skoro Kaczyński wiedział, iż Leppera zabito czemu przez 8 lat nic nie zrobił?

Po Niemcach i Francuzach dybiących na naszą niepodległość przyszedł czas na historyjkę z koalicjantem w tle. Jednym martwym, drugim atakowanym. Kaczafi spotkał się z mieszkańcami Kwidzynia. Jeden z uczestników, z Solidarności Rolników Indywidualnych zapytał, czy prezes zamierza odbudować relację z tą organizacją. W ostatnim czasie, zdaniem pytającego, część członków tej organizacji przeszło do Konfederacji. — Czy pan zamierza wrócić do rozmowy z solidarnością rolniczą, żebyśmy znowu wygrali, czy będzie pan walczył z Mentzenem? — zapytał – pisze Andrzej Długosz.

Kaczafi odparł, iż „to Mentzen walczy ze mną, a nie ja z Mentzenem”. — o ile ktoś mówi, iż ja doprowadziłem do śmierci Leppera, a choćby do tego, iż Zbigniew Ziobro jest dziś bardzo chory (…), to w pewnym momencie trzeba [odpowiedzieć]. Bo później zaczął mówić, iż jestem gangsterem, a ja na to nie zareagowałem, bo to było komiczne. No jak ja mogłem Ziobrę czy Leppera… zresztą według mnie Lepper został zamordowany. Ale został zamordowany przez ludzi ze swoich środowisk, dlatego iż chciał powiedzieć prawdę o tym, jak to było przy końcu naszej władzy, przejść na drugą stronę — mówił dalej prezes PiS.

Ówczesny prokurator Andrzej Seremet zapewniał podobno Kaczafiego, iż Lepper popełnił samobójstwo. — Ja Leppera znałem dosyć dobrze i mogę powiedzieć, iż o ile on był skłonny do popełnienia samobójstwa, to jestem skoczkiem wzwyż — powiedział lider PiS.

Pytanie za 1000 pkt – skoro Jarosław wiedział, iż Leppera zabito czemu przez 8 lat kontrolowania państwa nie zrobić czegokolwiek, żeby wyjaśnić sprawę i ukarać winnych? Nie potrafił, czy nie chciał? Obie odpowiedzi są złe. A może opowiada dyrdymały na potrzeby zbudowania emocji? A potrafi powiedzieć każdą brednie, każde świństwo byle zyskać kilka głosów. Oj sypie się ta bajka panie Jarku – podsumowuje Długosz.