Wydawać się mogło, iż większej błazenady Hołownia już się nie dopuści po popisach w trakcie odchodzenia z urzędu Marszałka Sejmu. A tu proszę, by nie wypaść z gry rozważą możliwość wystartowania w wyborach na szefa partii, która ma w pełnej i oficjalnej nazwie jego nazwisko – pisze Andrzej Długosz.
Ma chłop problem, bo kandydaci do wyborów mają czas na zgłoszenie do 15 grudnia, a decyzja w sprawie posady w ONZ może zapaść później. I teraz klops.
Megalomania połączona z egoizmem to niebezpieczny mix, brzydko pachnący. Ale choćby jak na Hołownię to dziwaczne zachowanie. Wydawać by się mogło, iż osiągając dobry wynik w wyborach 2023 i wprowadzając 30 posłów do parlamentu Szymon powinien zaspokoić swoje ego. Co prawda rojenia, iż zostanie Prezydentem były dowodem na brak związku z ziemią, ale cyrk z posadami, żałosne nocne konszachty u Bielana w domu z Kaczyńskim były wielkim rykiem ostrzeżenia, iż pod kopułką u Szymona nie wszystko działa zgodnie z planem.
Ciekawe co jeszcze pokaże Hołownia, gdy okaże się, iż międzynarodowa kariera nie będzie mu dana – podsumowuje Długosz.

10 godzin temu














