Andrzej Długosz o aferze CPK: sprawa cuchnie na kilometr, uderza w serce PiS!

1 tydzień temu
Zdjęcie: Andrzej Długosz o aferze CPK: sprawa cuchnie na kilometr, uderza w serce PiS!


Jeśli prowadzący w TV Republika zirytowany beszta byłego ministra rolnictwa z PiS Roberta Telusa to znaczy, iż sprawa jest więcej niż poważna. Sam Telus próbował bronić decyzji o sprzedaży kluczowej działki dla inwestycji w CPK. W Poznaniu rano snusek-gangusek Karol nawoływał do powrotu projektu CPK w megalomańskiej wizji Horały. Popołudniu była już afera – pisze Andrzej Długosz.

Ujawniony przez WP piórem red. Jadczaka fakt sprzedaży za 22,8 mln złotych 160 hektarów państwowej ziemi, kluczowej dla budowy CPK to afera, którą media będą żyły kolejne dni. I nie dziwota, bo sprawa cuchnie na kilometr. Uderza w serce PiS, które grzmi o konieczności obrony polskiej ziemii. Łącznie w latach 2008–2015 sprzedano obcokrajowcom 4,1 tys. ha, a w latach 2016–2023 – już 14,2 tys. ha. Fakt niewygodny, ale sprawa działki pod CPK ma zupełnie inny wymiar.

Ziemia, która od zawsze należała do państwa została sprzedana dzięki zgodzie ministerstwa rolnictwa udzielonej 23 października 2023 r. przez wiceministra Rafała Romanowskiego. Wiceminister pomylił swój podpis i musiał podpisywać decyzję raz jeszcze, 17 listopada. Jak widać komuś baaardzo zależało by do transakcji doszło mimo wszystko. I stało się to 1 grudnia, na niecałe dwa tygodnie przed oddaniem przez PiS władzy. W czasie trwania tzw. rządu dwutygodniowego.

Czemu ministerstwo rolnictwa kierowane przez polityka PiS sprzedaje kluczową działkę, przez którą ma przejść linia szybkiej kolei mającej najważniejsze znaczenie dla projektu CPK, sztandarowej inwestycji PiS? Pan Horała próbuje przerzucić odpowiedzialność na obecne kierownictwa CPK, bo mogło przecież zmienić plany i działka stałaby się zbędna. Tylko nie mówi słowa czemu do sprzedaży w ogóle doszło? Czy żądania Prezydenta by przywrócić pierwotny plan CPK nie kłóci się z tymi pretensjami? Telus sprzedając działkę nie słyszał o CPK? I my mamy w to uwierzyć?

Szybka reakcja Kaczafiego (zawiesił w prawach członka byłego ministra i wiceministra) pokazuje, iż rozumie, iż ta sprawa będzie kosztowna dla wizerunku PiS i jego samego. Skoro taki numer wywija prominentny minister, w tak niejasnych okolicznościach i przy tak oczywistych poglądach wyrażanych przez PiS, sprawa robi się bolesna. Ładnie to podsumował Galiński – Tysiące polskich patriotów, członków Prawa i Sprawiedliwości, wypruwa sobie żyły dla Polski, broni Ojczyzny przed Tuskiem, a jakiś głupek sprzeda działkę i cała praca w piach! Nie ma na to zgody!

Czy zgoda jest czy nie, to obojętne. Państwowa ziemia potrzebna dla inwestycji stała się prywatna. Można ją przejąć i wywłaszczyć właścicieli, ale za odszkodowaniem. Przy dużej wartości ziemii (a mówi się o wzroście wartości z 22,8 mln do ponad 400 mln) to spory wydatek z budżetu. Myślę, iż kariera Telusa dobiegła właśnie końca. Prokuratura od kilku miesięcy prowadzi sprawę, ale nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów. W sprawie, w której wszystko jest w dokumentach. Czytanie wymaga trochę czasu, ale może by już ktoś usłyszał zarzuty w tej sprawie? – podsumowuje Długosz.

Idź do oryginalnego materiału