Amerykańska skrajna prawica zacznie finansować PiS? Człowiek Trumpa przejmie ukradziony Getin Bank!

6 miesięcy temu

Zemsta za aferę KNF.

Afera Komisji Nadzoru Finansowego z 2018 roku była jedną z największych w historii polskiej finansjery. Zaufany człowiek prezesa NBP Adama Glapińskiego złożył propozycję korupcyjną właścicielowi największego prywatnego banku w Polsce.

Marek Ch. zaproponował Leszkowi Czarneckiemu – twórcy Getin Banku – „ochronę” jego biznesów przed zakusami rządu PiS. Rząd PiS miał bowiem ochotę przejąć banki Czarneckiego „za złotówkę”.

Ówczesny szef KNF uzależniał pomoc od konkretnej kwoty – 1 proc. wartości banku, czyli – 40 mln zł. Afera wyszła na jaw, ponieważ Czarnecki nagrał spotkanie, a skandal opisała „Gazeta Wyborcza”.

Po wybuchu skandalu i trzęsieniu ziemi w polityce PiS chwilowo wstrzymało się przed atakiem na Czarneckiego. Jednak po wygranych wyborach w 2019 roku egzekucja została uruchomiona.

Getin Bank Czarneckiego został przejęty przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny i poddany „przymusowej restrukturyzacji”. Z kolei adwokat Czarneckiego został zaatakowany przez CBA i szpiegowany Pegasusem.

W wyniku tej operacji Getin Bank zmienił nazwę na VeloBank. Mimo, iż PiS straciło władzę, to postępowanie ws. sprzedaży ukradzionego Czarneckiemu banku jest w toku.

A bank przejąć ma… przyjaciel Donalda Trumpa!

Jak informuje Bloomberg, Business Insider oraz portal Cashless faworytem do przejęcia VeloBanku jest fundusz Cerberus. Sprzedaż VeloBanku ma zostać domknięta do końca br. kwartału (czyli do końca marca).

Współtwórcą i pociągającym za sznurki w Cerberusie jest Stephen Feinberg. To zaufany człowiek, ubiegającego się o powrót na urząd prezydenta, Donalda Trumpa, którego wspiera PiS.

Za pierwszej kadencji Feinberg miał być doradcą Trumpa ds. wywiadu. Sprawę ujawnił „New York Times”.

Problem polegał na tym, iż Feinberg nie miał jednak doświadczenia w zakresie służb wywiadowczych. Był za to jednym z najhojniejszych donatorów Trumpa i Republikanów.

Trump potrafił się za to odwdzięczyć. Na licznych pochlebstwach pod adresem miliardera się nie skończyło.

Jak informuje portal VOX należąca do Cerberusa DynCorp zarabiać miała na kontraktach z rządem ok. 3 mld dolarów rocznie.

Po co przyjacielowi Trumpa bank ukradziony Leszkowi Czarneckiemu? Okazuje się, iż nie byłby to pierwszy taki ruch. Cerberus pojawił się niedawno jako akcjonariusz w Commerzbanku, do którego należy mBank.

Fundusz jest także akcjonariuszem w Hamburg Commercial Bank, a od niedawna w HSBC we Francji. Widać zatem, iż miliarderzy wspierający skrajną prawicę w USA wchodzą poprzez banki do Europy.

A banki te mogą zacząć wspierać finansowo skrajną prawicę w Europie. I być może stąd nieustająca miłość PiS do Trumpa i jego dworu?

Idź do oryginalnego materiału