„Departament Stanu USA przygotowuje się do zamknięcia w najbliższych miesiącach nawet kilkunastu konsulatów, głównie w Europie Zachodniej, i zamierza też zredukować liczbę swoich pracowników na całym świecie” – poinformowała agencja Reuters, powołując się na amerykańskich urzędników.
USA. Zwolnienia pracowników i likwidacja placówek
Agencja miesiąc temu również informowała, iż amerykańskie placówki dyplomatyczne na całym świecie zostały poproszone o rozważenie redukcji personelu o co najmniej 10 proc. – zarówno tego amerykańskiego, jak i lokalnego.
Prezydent USA Donald Trump w lutym wydał zarządzenie wykonawcze, mające na celu reorganizację amerykańskiej służby zagranicznej. Decyzja ta wiąże się z działaniem departamentu wydajności państwa (DOGE), którego szefem jest miliarder Elon Musk.
Trump i Musk twierdzą, iż rząd USA jest zbyt duży, a jego pomoc finansowa jest wydawana w sposób rozrzutny i nieuczciwy.
ZOBACZ: Portugalia gotowa do wysłania wojsk do Ukrainy. Deklaracja premiera
Departament Stanu rozważa też połączenie swoich biur w siedzibie głównej w Waszyngtonie, szczególnie tych, które pracują w obszarach praw człowieka, kryzysu uchodźczego, kwestii praw kobiet czy działań mających na celu przeciwdziałanie handlowi ludźmi. Oprócz tego w Waszyngtonie dziesiątki pracowników biura ds. demokracji, praw człowieka i pracy Departamentu Stanu zostało zwolnionych w ostatnich tygodniach. Biuro otrzymało polecenie opracowania planów zamknięcia do kwietnia – podaje Reuters.
Plany zamknięcia kilkunastu konsulatów. Najwięcej w Europie Zachodniej
Reuters, powołując się na amerykańskich urzędników poinformował o planach zamknięcia kilkunastu konsulatów USA – większość z nich znajduje się w Europie Zachodniej. Na liście europejskich siedzib znajdują się m.in. Lipsk, Hamburg i Düsseldorf w Niemczech, Bordeaux, Rennes, Lyon i Strasburg we Francji oraz Florencja we Włoszech.
ZOBACZ: Tajny plan Trumpa. Media: 240 tys. Ukraińców zagrożonych deportacją
Departament powiadomił również Kongres o planach zamknięcia oddziału w mieście Gaziantep w południowo-wschodniej Turcji, skąd Waszyngton wspierał działalność humanitarną w północnej Syrii. Zamknąć też mają placówki w Belo Horizonte w Brazylii i Ponta Delgada w Portugalii.
Decyzje te mogą się jeszcze zmienić, ponieważ duża część pracowników konsulatów opowiada się za tym, aby placówki mimo wszystko pozostały otwarte.
Według informacji na stronie internetowej Departamentu Stanu, na świecie działa ponad 270 amerykańskich misji dyplomatycznych, zatrudniając łącznie prawie 70 tys. pracowników – z czego ok. 45 tys. to pracownicy zatrudnieni lokalnie, 13 tys. to członkowie służby zagranicznej, a 11 tys. – pracownicy służby cywilnej.

lł/ sgo / Polsatnews.pl