Amerykanie chcą zdelegalizować TikToka. Da się to zrobić, a plan wygląda tak

1 miesiąc temu
W Stanach Zjednoczonych przyjęto bezprecedensowy projekt ustawy, który może skreślić działalność TikToka za oceanem. jeżeli stanie się prawem, właściciel platformy, chińska firma ByteDance, dostanie pół roku na podjęcie drastycznej decyzji.


W środę 13 marca Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych przegłosowała zdecydowaną większością projekt ustawy ws. działalności TikToka w USA. Ustawa przez cały czas musi przejść przez Senat i uzyskać podpis prezydenta, ale Joe Biden obiecał już, iż podpisze ją najszybciej jak może, gdy tak się stanie. Amerykańscy politycy od dawna wyrażali obawy z działalnością chińskiej aplikacji i jej bezpieczeństwem.

Ban na TikToka


Jak informuje BBC, projekt ustawy zakłada, iż po jej podpisaniu firma ByteDance dostanie sześć miesięcy na podjęcie decyzji - albo sprzedaje kontrolującą część akcji TikToka podmiotowi, który nie jest powiązany z Komunistyczną Partią Chin, albo aplikacja zostanie zablokowana w tym kraju. A najlepiej, aby aplikacja trafiła w ręce amerykańskiego podmiotu.

Powodem zakazu są liczne obawy, w tym o bezpieczeństwo, obrót danymi i wpływ na młodzież. Styczniowe dochodzenie przeprowadzone przez Wall Street Journal wykazało, iż mimo zapewnień ByteDance system przez cały czas jest nieszczelny, a dane użytkowników nieoficjalnie są udostępniane w Chinach.

Pytania o bezpieczeństwo aplikacji pojawiały się również w Polsce, ale dotyczyły głównie zakazu korzystania z TikToka osobom w administracji publicznej.

Donald Trump broni TikToka


Ustawę uchwalono w trybie przyśpieszonym i bez przeszkód. Za głosowało 352 kongresmenów, przy 65 głosach sprzeciwu. Przeciwko głosowało 50 Demokratów i 15 Republikanów. Wśród przeciwników ustawy znalazł się były prezydent USA Donald Trump, apelujący, iż wprowadzenie tego prawa wzmocni wpływy Mety.

– Bez TikToka możemy uczynić Facebooka większym, a uważam Facebooka za wroga narodu – powiedział Trump w wywiadzie dla CNBC.

Przypominamy, iż były prezydent USA wybił się w kampanii wyborczej m.in. dzięki Facebookowi. Zmienił również postawę wobec Chin, o których wyrażał się krytycznie… a w czasie swojej kadencji chciał sam zablokować TikToka.

"Washington Post" wskazuje, iż zmiana stanowiska Trumpa podyktowana może być hojnymi dotacjami dla Partii Republikańskiej od Jeffa Yassema. Miliarder posiada 15 proc. akcji ByteDance, a do lobbingu na rzecz TikToka zaangażował Kellyanne Conway, byłą rzeczniczkę Donalda Trumpa.

Wpływ TikToka na młodzież


Były prezydent argumentuje również, iż miliony młodzieży będą "we łzach", jeżeli aplikacja zniknie w USA. W 2022 roku prokuratorzy generalni kilku stanów wszczęli szeroko zakrojone postępowanie, by zbadać wpływ aplikacji na młodych ludzi, w tym targetowanie reklam.

W 2019 roku TikTok musiał zapłacić 5,7 miliona dolarów amerykańskiemu regulatorowi Federal Trade Commission. Ugoda sądowa dotyczyła braku odpowiedniego informowania i zgody rodziców, po tym, jak ich dzieci zakładały konta na Musical.ly (poprzedniku TikToka).

Nad problemem bezpieczeństwa młodzieży pochyliła się również Unia Europejska. O tym, iż to platforma popularna wśród młodzieży i jak niebezpieczny jest niekontrolowany dostęp do danych dzieci, przypominać raczej nie trzeba.

Komisja Europejska ustaliła, iż na TikToku konta osób niepełnoletnich były domyślnie ustawione jako publiczne. Nieprawidłowości dotyczyły też kont dzielonych rodzinnie, bo jak się okazało, chińska firma nie sprawdzała, czy opiekun podawany przy zakładaniu konta rzeczywiście jest członkiem rodziny.

Unia wlepiła TikTokowi karę w wysokości 345 milionów euro. Więcej o tym przeczytacie na INNPoland.

Idź do oryginalnego materiału