Ze względu na bliskość ideologiczną i podziw prezydenta Polski dla prezydenta USA jest potencjał, aby Amerykanie zagospodarowali Karola Nawrockiego jako użyteczny instrument w osłabianiu spoistości Unii Europejskiej. Szkodzeniu wspólnocie i renacjonalizacji polityk wewnątrz Unii. Taki "potencjał" może stać po stronie amerykańskiej - mówi "Wyborczej" Jan Truszczyński, były ambasador RP przy UE.