Amazon i Parlament Europejski: Polityczny konflikt o brak dialogu

4 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/praca-i-polityka-spoleczna/news/amazon-i-parlament-europejski-polityczny-konflikt-o-brak-dialogu/


Nieobecność przedstawicieli Amazona na przesłuchaniu w Parlamencie Europejskim znów wywołała krytykę. Posłowie zarzucają firmie ignorowanie instytucji demokratycznych i bagatelizowanie zarzutów dotyczących warunków pracy.

W czwartek 26 czerwca w Parlamencie Europejskim odbyło się długo wyczekiwane wysłuchanie dotyczące sytuacji pracowników w magazynach Amazona. Choć oczekiwano, iż spotkanie będzie okazją do bezpośredniej wymiany argumentów pomiędzy przedstawicielami przedsiębiorstwa a europosłami i związkowcami, Amazon po raz kolejny zrezygnował z udziału.

Ta decyzja spotkała się z ostrą reakcją ze strony członków Komisji Zatrudnienia, którzy otwarcie mówią o potrzebie zaostrzenia sankcji wobec giganta e-commerce.

Brak dialogu, rosnąca frustracja

Wysłuchanie miało stanowić pierwszy krok do ewentualnego przywrócenia lobbyście Amazona dostępu do kompleksu instytucji UE, po tym jak w 2024 r. firmie odebrano identyfikatory za nieusprawiedliwioną absencję podczas wcześniejszych przesłuchań dotyczących tych samych problemów.

Mimo upływu czasu sytuacja się nie zmieniła – Amazon, choć wcześniej deklarował gotowość do rozmów, nie wysłał na przesłuchanie żadnego ze swoich dyrektorów.

Brak przedstawicieli koncernu nie zaskoczył wielu obserwatorów – już kilka dni wcześniej do programu posiedzenia nie wprowadzono nazwisk żadnych członków kierownictwa firmy. Amazon i Komisja Zatrudnienia nie mogli dojść do porozumienia co do tego, kto powinien stawić się na forum Parlamentu.

Firma zaproponowała wysłanie dwóch dyrektorów: wiceprezesa ds. operacji międzynarodowych i usług globalnych oraz wiceprezesa ds. polityki publicznej UE. Jednak zdaniem czołowych parlamentarzystów osoby te nie posiadały wystarczająco wysokiego statusu, by odpowiadać na pytania ustawodawców.

Posłowie żądają konsekwencji

Nieobecność Amazonu na posiedzeniu wzbudziła falę krytyki ze strony eurodeputowanych, szczególnie z ugrupowań lewicowych. Dwoje posłów z frakcji Lewicy oraz przedstawiciel związku zawodowego, Oliver Roethig, wezwali choćby do całkowitego zerwania współpracy Parlamentu Europejskiego z usługami chmurowymi AWS należącymi do Amazona.

Taki krok, choć w tej chwili ma charakter postulatu politycznego, mógłby stanowić znaczący precedens i wymusić na firmie większą transparentność wobec unijnych organów.

Wśród polityków narasta przekonanie, iż Amazon wykorzystuje swoją skalę i wpływy, by unikać realnej odpowiedzialności za zarzuty wysuwane wobec firmy w Europie. W szczególności chodzi o krytykę dotyczącą warunków pracy w magazynach, stosowania algorytmicznych systemów nadzoru nad zatrudnionymi oraz zarzuty o działanie na szkodę związków zawodowych.

Te ostatnie pojawiają się regularnie zarówno w relacjach związkowców, jak i w doniesieniach organizacji pozarządowych zajmujących się prawami pracowniczymi.

Lobbing mimo zakazu?

W cieniu czwartkowego wysłuchania trzy organizacje pozarządowe połączyły siły, domagając się przedłużenia obowiązującego już zakazu działalności lobbystów Amazonu w Parlamencie Europejskim.

Choć formalny zakaz przez cały czas obowiązuje, nie przeszkodziło to firmie w kontynuowaniu nieformalnych kontaktów z unijnymi prawodawcami. Tego rodzaju spotkania, choć trudne do jednoznacznego śledzenia, pozostają legalne w ramach obowiązującego systemu, co rodzi pytania o skuteczność mechanizmów kontroli nad działaniami największych korporacji.

Amazon, w odpowiedzi na decyzję Komisji o wykluczeniu firmy z udziału w wysłuchaniu, wysłał do wszystkich eurodeputowanych zasiadających w Komisji Zatrudnienia listy informacyjne, w których podkreślono znaczenie działalności firmy na rynku europejskim oraz przedstawiono własną narrację dotyczącą standardów pracy.

Rzecznik Amazona stwierdził, iż firma była „gotowa i chętna”, by wziąć udział w spotkaniu i „podzielić się informacjami o wysiłkach na rzecz tworzenia nowoczesnego i bezpiecznego środowiska pracy”.

Taktyka uniku czy kalkulacja?

Z punktu widzenia obserwatorów życia politycznego UE decyzja Amazonu o nieuczestniczeniu w posiedzeniu może mieć wymiar strategiczny. Utrzymanie dystansu od publicznych przesłuchań – szczególnie tych, które mają charakter konfrontacyjny – pozwala firmie uniknąć bezpośredniej krytyki i negatywnego medialnego rozgłosu.

Jednocześnie jednak taka taktyka niesie ryzyko eskalacji konfliktu z instytucjami unijnymi, co może skutkować nie tylko przedłużeniem sankcji lobbingowych, ale także wpływać na przyszłe decyzje legislacyjne w zakresie regulacji pracy, algorytmicznego nadzoru czy odpowiedzialności korporacyjnej.

Zarówno Parlament Europejski, jak i Komisja Europejska podejmują w ostatnich latach coraz więcej działań mających na celu wzmocnienie pozycji pracowników w erze cyfrowej gospodarki. Amazon, jako jeden z największych pracodawców prywatnych w Europie, pozostaje pod szczególną obserwacją.

Spór o udział firmy w przesłuchaniach może okazać się symbolicznym punktem zwrotnym – nie tylko w relacjach między Amazonem a UE, ale także w szerszym kontekście odpowiedzialności transnarodowych korporacji wobec europejskiego porządku prawnego.

Idź do oryginalnego materiału