Coś niebywałego! Czołowi politycy PiS zmienili się w rasowych hejterów. I z pasją atakują Donalda Tuska.
– W czyim interesie chce rządzić Donald Tusk? Jakie interesy chce realizować i dlaczego nie mówi polskim głosem, tylko brzmi po niemiecku? – grzmiał na przykład Tomasz Poręba, europoseł PiS.
– Donald Tusk mówi: z jakiej paki powinniście państwo te reparacje otrzymywać? To na pewno coś, co zostanie z Donaldem Tuskiem i my na pewno będziemy o tym mocno również przypominać, ale to nie tylko kwestia Tuska, ale w ogóle środowiska PO. […] Taki przekaz, iż po co nam lotnisko w Polsce, skoro mamy w Berlinie, ale są też inne przykłady takiej polityki, proniemieckości, polityki proniemieckiej w wykonaniu PO i Donalda Tuska, całego środowiska PO. Przypomnijcie sobie stocznię– perorował Poręba.
Po czym retorycznie pytał, „z jakiej paki” Tusk ma zostać premierem? Zupełnie tak, jakby sama chęć odebrania władzy PiS była co najmniej zbrodnią stanu.
Zresztą jeżeli europoseł Poręba tego nie wie, to śpieszymy go poinformować. Tusk powinien zostać premierem choćby dlatego, by powstrzymać gospodarcza katastrofę w której pogrąża się Polska pod rządami PiS. A to tylko jeden z wielu, naprawdę wielu powodów.