Aleksander Łukaszenko przyznał, iż ma problemy ze zdrowiem. „Nie zamierzam jeszcze umierać”

news.5v.pl 1 miesiąc temu

Białoruski dyktator udał się 2 sierpnia do dotkniętego huraganem rejonu mozyrskiego. Jego wizyta miała prawie trzy tygodnie po tym, jak niszczycielski żywioł nawiedził ten region. Zdaniem serwisu Gazeta By opóźniona reakcja wynika z problemów zdrowotnych, z którymi ma zmagać się Aleksander Łukaszenko.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Łukaszenko ma problemy ze zdrowiem. „Nie zamierzam jeszcze umierać”

Jak zwraca dalej uwagę serwis, Łukaszenko w trakcie tej wyprawy przyznał, iż doskwiera mu ból w nodze, ale podkreślił, iż „nie zamierza jeszcze umierać”. — Cóż, czasem kuleję, boli mnie noga. Nie są w stanie naprawić mojego stawu — opisał dyktator, cytowany przez serwis Gazeta By.

Aleksander Łukaszenko dodał, iż prosi Boga, by cały czas był tak zdrowy, jak teraz. — Myślę, iż dla prezydenta nie jest to jeszcze tak złe: tam, gdzie nie dojdę, zawiozą mnie — dodał.

Łukaszenko patrolował teren ze śmigłowca

Chcąc pokazać, iż nic wielkiego mu nie doskwiera, dwa dni po wizycie w rejonie mozyrskim przywódca odwiedził także rejony homelski i miński. Niezależne białoruskie media zauważają, iż nie wychodził przy tych wizytach ze śmigłowca.

Na oficjalnych kanałach komunikacji Aleksandra Łukaszenki zostały opublikowane jedynie nagranie i zdjęcie lecącego śmigłowca. Próżno na nich wypatrywać dyktatora. Nie ma także zdjęcia Łukaszenki wyglądającego przez okno maszyny.

Służba prasowa Łukaszenki twierdzi, iż patrolował on teren z wysokości, a wszystko, czego potrzebował, było w zasięgu jego wzroku. W trakcie wizyty skupiał się na planach reagowania na klęski żywiołowe i działaniach pomocowych w regionie. Ocenił też jakość zbiorów.

Idź do oryginalnego materiału