Ale wstyd! Młody Martyniuk tak się awanturował, iż samolot musiał lądować! „Dojadę cię” [WIDEO]

2 tygodni temu
Daniel Martyniuk, syn króla disco polo, doprowadził do… awaryjnego lądowania samolotu, który leciał z Malagi do Warszawy. Awanturował się i kłócił z obsługą o alkohol. Młody Martyniuk nie potrafi żyć bez alkoholu? Daniel Martyniuk mógł wybrać karierę muzyka – samo nazwisko mogłoby wystarczyć. Woli być znany z pijatyk, awantur i wybryków godnych nastolatka, a nie dorosłej osoby: teraz został wyrzucony z samolotu linii Wizz Air, który leciał z Malagi do Warszawy. Na pokładzie maszyny miał zrobić załodze awanturę o… alkohol. Było na tyle ostro, iż pilot podjął szokującą prawdopodobnie dla innych pasażerów decyzję o awaryjnym lądowaniu w Nicei. Na lotnisku syna Zenka Martyniuka zabrała policja. Co dokładnie robił syn króla disco polo? Jak informują media, Daniel Martyniuk chciał od obsługi dostać piwo. — Zamieszanie zrobił. Ogólnie raczej widać było, iż nie chcą mu sprzedać tego piwa, więc zaczął się awanturować. Cały czas powtarzał, iż on chce piwo, iż jak mu nie sprzedadzą piwa, to mamy lądować natychmiast. I tak dalej, i tak dalej. No i łaził w tę i z powrotem. Tak mniej więcej miał 23. miejsce [na pokładzie — red.], czy coś takiego. I chodził w tył, w przód. No i się tam awanturował cały czas koło kokpitu —
Idź do oryginalnego materiału