Jacek Sasin, pytany antenie Telewizji wPolsce24.pl o lekcje płynące z amerykańskiej kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa, odniósł się do sytuacji politycznej w Polsce, porównując Karola Nawrockiego prezydenta USA. Zdaniem Sasina, zwycięstwo Trumpa pomimo niesprzyjających warunków jest dowodem na to, iż determinacja i autentyczność mogą przeważyć nad trudnościami.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Przede wszystkim jest takie przesłanie, iż można wygrać mimo niesprzyjających okoliczności – powiedział Sasin. Jego zdaniem kluczową lekcją z amerykańskich wyborów jest to, iż kandydat może odnieść sukces, choćby jeżeli walczy z silną opozycją medialną i krytyką ze strony elit.
Sasin wskazał, iż Nawrocki, podobnie jak Donald Trump w USA, walczy z trudnościami w postaci krytyki ze strony mediów oraz liberalno-lewicowych elit. – Nawrocki jest dzisiaj w Polsce trochę obsadzony w roli Donalda Trumpa w Ameryce. Ma przeciwko sobie większość mediów, ma przeciwko sobie elity liberalno-lewicowe, niezwykle głośne, hałaśliwe, agresywne. Stosowana jest wobec niego brudna kampania – podkreślił były wicepremier.
Jednym z głównych wniosków, jakie Sasin wyciągnął z kampanii Trumpa, jest znaczenie autentyczności kandydata. – Przede wszystkim przesłanie dla Karola Nawrockiego – nie warto udawać kogoś innego, niż się jest w rzeczywistości. Trump nie udawał nikogo innego w tej kampanii – zauważył polityk. Jego zdaniem autentyczność Trumpa, która przyciągnęła miliony wyborców, może być również skuteczną strategią dla dr. Nawrockiego.
Nawrocki jako „autentyczny” kandydat? Wolne żarty. Mówimy przecież o partyjnym nominacie z Nowogrodzkiej, który wiernie powtarza „przekazy dnia” płynące z bunkra Kaczyńskiego. Ale wierni wyznawcy PiS łykną każdą, choćby największą niedorzeczność.