PiS odwołał konwencję w Łodzi z powodu fatalnej frekwencji. Działacze nie chcieli przyjeżdżać na wielką imprezę. Ponieważ Kaczyński nie przyciągnął tłumów a wielka hala wyglądałaby po prostu na pustą, PiS musiało zrezygnować z Łodzi. Gwóźdź do trumny pisowskiego spędu w Łodzi wbiła zresztą Hanna Zdanowska, prezydent miasta, która zapowiedziała iż dochód z imprezy przekaże na in vitro.
Żeby przykryć kompromitację w Łodzi PiS rozpuściło spin, iż impreza była zbyt droga. To bzdura – partia ma miliony do dyspozycji i mogła sfinansować programowy ul, ale nie wyszło. Chodziło o to, iż nie było możliwości zapewnienia tak dużej frekwencji.
PiS od kilku tygodni zalicza wpadkę za wpadką. Nie inaczej było i tym razem, gdy okazało się, iż nie ma możliwości aby zorganizować imprezę bo ludzie po prostu nie chcą przyjeżdżać.
Co za porażka…