Donald Tusk opublikował wpis, który zgasił rozemocjonowanych polityków PiS jak zapałkę. Premier odniósł się do obraźliwych haseł, które leciały z trybun na meczu Litwa – Polska. Euforia w PiS po meczu Kto by się spodziewał, iż mecz eliminacji do mistrzostw świata między Litwą, a Polską rozpęta taką polityczną burzę – w dodatku rozgrywany w Kownie! A tu proszę. Wszystko przez to, co działo się na trybunach. Część kibiców Biało-Czerwonych uznała, iż znakomite okoliczności, by zabawić się w polityczne manifesty. Najpierw na trybunach zawisł baner „Nie jesteś, nie byłeś i nie będziesz kibicem reprezentacji Polski”, później wznoszono tak oryginalne i wyszukane przyśpiewki jak „j***ć Tuska” czy „Donald matole, twój rząd obalą kibole”. Na profilach polityków PiS w mediach społecznościowych od razu zaczęły krążyć fragmenty przyśpiewek, które niosły się po trybunach. Niby takie neutralne w stylu „polscy kibice pokazali, co sądzą o Tusku”, ale od razu czuć w nich tę satysfakcję na zasadzie „prawdziwi patrioci gardzą tym rudym Niemcem, tak trzymać”. Tak jakby garstka kibiców była jakimkolwiek autorytetem. Przecież od lat wiadomo, iż kibicowskie środowisko ostro skręca w prawo – wystarczy iść na mecz przed wyborami, by zobaczyć jakie komitety zbierają pod bramami podpisy. Albo posłuchać haseł wznoszonych na dowolnym meczu ligowym.