Nic chyba nie pokazywało tak bardzo arogancji władzy PiS, niż monstrualna ochrona Jarosława Kaczyńskiego. Zaangażowane w nią były znaczące siły policyjne. Teraz najpewniej przychodzi kres na to sobiepaństwo.
– To, co działo się na Żoliborzu, czy podczas miesięcznic, kiedy policjanci byli używani do prywatnej ochrony, nie powinno było mieć miejsca. To była ochrona niewspółmierna do zagrożenia, dlatego uważam, iż PiS traktował policję absolutnie politycznie – mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński w rozmowie z „Wprost”.
– Uważam, iż ludzie powinni się teraz dowiedzieć, ile kosztowała ta ochrona, ile kosztowało zabezpieczanie spotkań prezesa – dodaje polityk.
Szykuje się więc niezły cyrk. prawdopodobnie politycy PiS będą zgodnie protestować. prawdopodobnie do momentu, kiedy pojawią się rachunki, które trzeba będzie uregulować.