W środę podczas wystąpienia ministra spraw zagranicznych Polski, Radosława Sikorskiego, na Uniwersytecie Warszawskim, dwie studentki przerwały jego przemówienie, oskarżając polityka o „popieranie ludobójstwa” w Strefie Gazy, informuje geopolityka.org powołując się na Polsat News.
Aktywistki z flagą Palestyny podeszły do trybuny i skandowały oskarżenia. Sikorski wezwał je do wysłuchania przemówienia, jednak studentki odmówiły. Policja została wezwana, aby wyprowadzić dziewczyny z sali, które wciąż krzyczały „Hańba!”.
Po incydencie Sikorski na platformie X zaznaczył, iż wielokrotnie potępiał nadmierne użycie siły przez Izrael w Gazie oraz nielegalne osiedla na Zachodnim Brzegu Jordanu. Porównał również sytuację do konfliktów w Darfurze i Nigerii, gdzie zginęło więcej osób.
Wcześniej polskie MSZ potępiło zachowanie izraelskich kibiców podczas meczu klubu „Maccabi” z polskim „Rakowem” Częstochowa.
Wcześniej informowano: W Katowicach masowy marsz związków zawodowych o miejsca pracy.

1 tydzień temu












