W bestiariuszu naszych lewicowych ostępów nie może zabraknąć jeszcze jednego gatunku. Prawdziwej komety przemierzającej progresywny nieboskłon. Pięknej, żarliwie gorącej i spalającej wszystko dookoła – mowa oczywiście o aktywistach. Dawno, dawno temu, w odległej krainie, którą nazywamy latami sześćdziesiątymi XX w., kiedy istniały jeszcze masowe partie polityczne i silne ruchy społeczne, a ludzie zrzeszali się w organizacjach, coby czynić zmianę społeczną, istnieli też...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Aktywiści sprawy własnego fejmu
Powiązane
Polecane
Znęcał się nad partnerką, wyrzucił psa przez okno
1 godzina temu
Coraz więcej chętnych do pracy w policji
1 godzina temu
Jak Peru legalizuje wylesianie Amazonii pod pozorem rozwoju
1 godzina temu