Akcyza na wkłady do e-papierosów. Eksperci prognozują upadek polskich producentów i wzrost szarej strefy

carpatiabiznes.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: akcyza podatek e papieros wkład


Akcyza/Wkład do e-papierosa. Projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym przewiduje objęcie podatkiem akcyzowym nowych kategorii wyrobów, w tym wielorazowych papierosów elektronicznych czy podgrzewaczy tytoniu.

W tym pierwszym przypadku ustawodawca chce opodatkować nie tylko samo urządzenie, ale także POD, czyli wkład do niego. Organizacje przedsiębiorców i plantatorów tytoniu ostrzegają, iż to prowadziłoby do sytuacji, w której jeden produkt byłby opodatkowany dwu-, a choćby trzykrotnie, z negatywnymi skutkami dla obrotu gospodarczego w Polsce.

Fundamentem zmian w podatku akcyzowym jest opodatkowanie urządzeń. Po raz pierwszy mowa jest o tym, aby opodatkować e-papierosy wielorazowe, e-papierosy jednorazowe i urządzenia do podgrzewania tytoniu. To unikalne na skalę światową i europejską, bo bardzo kilka państw opodatkowuje same urządzenia – mówi agencji Newseria Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

W nowej propozycji zmian Ministerstwo Finansów rozszerzyło zakres definicji jednorazowych papierosów, aby objąć nią także POD-y zawierające płyn do e-papierosów. jeżeli nowelizacja zostanie przyjęta w obecnej formie, oznaczałoby to, iż te wkłady zostaną objęte taką stawką akcyzy, co płyny do jednorazowych papierosów. POD to szczelnie zamknięty zbiornik na płyn do e-papierosów, który sam w sobie nie jest urządzeniem. Dlatego zdaniem eksperta traktowanie ich jako oddzielnego wyrobu akcyzowego budzi wątpliwości.

Tym, na co zwracamy szczególną uwagę w tej propozycji, jest nieprecyzyjny zapis. De facto możemy domyślnie zakładać, iż w przypadku e-papierosa wielorazowego opodatkowane będzie samo urządzenie i tzw. POD – kartridż, w którym jest płyn i który się wpina do urządzenia. W interpretacji, która się pojawiła w drodze procesu legislacyjnego, jest mowa o tym, iż zarówno jedna, jak i druga część urządzenia – stanowiące jedność – będą oddzielnie opodatkowane. To jest totalny absurd, nieporozumienie na poziomie legislacyjnym i pisanie potencjalnie noweli tej ustawy – ocenia Marcin Nowacki.

Branża ostrzega, iż ewentualne objęcie POD-ów akcyzą prowadziłoby do sytuacji, w której jeden produkt byłby opodatkowany podwójnie: akcyzą na urządzenie wielorazowe oraz akcyzą na POD traktowany jako oddzielne urządzenie. Trzeba także uwzględnić, iż również same płyny do e-papierosów będą objęte akcyzą.

– Utrzymanie tej narracji, iż opodatkowujemy podwójnie jedno kompletne urządzenie, doprowadzi do tego, iż produkt będzie w całości importowany, nielegalnie sprowadzany na rynek, ominie legalnych producentów i dystrybutorów, cały łańcuch dostaw. Nie może być mowy, aby produkt, który jest opodatkowany dwukrotnie stawką nominalną, utrzymał się na rynku. To ekonomiczne zabicie tej kategorii – podkreśla wiceprezes ZPP.

Jak podaje resort finansów, w tej chwili największą część rynku stanowią importowane jednorazowe papierosy elektroniczne. Według szacunków opartych na danych z deklaracji celnych w 2023 roku do Polski zaimportowano ok. 53,8 mln sztuk takich urządzeń, a w ubiegłym – ok. 70 mln sztuk. Liczbę wielorazowych papierosów elektronicznych na rynku MF szacuje na 430 tys. sztuk, a podgrzewaczy do wyrobów nowatorskich – ok. 2,4 mln. Łączną liczbę urządzeń do waporyzacji i jednorazowych papierosów elektronicznych oszacowano na prawie 73 mln sztuk.

Ministerstwo zakłada, iż po wprowadzeniu zmian sprzedaż urządzeń do waporyzacji spadnie o połowę, a jednorazowych papierosów – o 90 proc. Z kolei wpływy do budżetu z tytułu akcyzy wyniosą ponad 80 mln zł w 2025 roku (wraz z podatkiem VAT, przy założeniu, iż przepisy wejdą w życie od lipca br.), a w kolejnym, pełnym roku – ok. 440 mln zł. Łącznie w ciągu dekady nowe przepisy mogłyby przynieść ponad 4,7 mld zł do budżetu. Zdaniem eksperta państwo może jednak stracić na takim sposobie opodatkowania.

Urządzenia będą po prostu masowo sprowadzane poprzez międzynarodowy e-commerce, platformy internetowe, bez żadnego wpływu i pozytywnego skutku dla budżetu, bez kontrolowania tego produktu – a taka była idea, którą kierunkowo rozumiemy, aby urządzenia były opisane w ustawie o podatku akcyzowym, aby mieć narzędzia karno-skarbowe do kontroli obrotu – wskazuje Marcin Nowacki.

Przedsiębiorcy postulują doprecyzowanie definicji POD-u i kartridża w ustawie, aby jednoznacznie określić ich status podatkowy. Bez precyzyjnych regulacji nowe przepisy mogą wprowadzić chaos i dodatkowe obciążenia administracyjne, co w konsekwencji doprowadzi do wzrostu cen i dalszej ekspansji szarej strefy.

Mamy nadzieję, iż Ministerstwo Finansów i strona rządowa doprecyzuje rozumienie, czym jest POD, który jest synonimem kartridża w kontekście urządzeń wielorazowych. Zwracamy uwagę na to, iż to stanowi jedność. Liczymy na dyskusję merytoryczną, aby tego nie opodatkowywać dwukrotnie, to po prostu byłby bubel legislacyjny, który będzie miał skutki dla obrotu gospodarczego w Polsce – podkreśla wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Na ten problem zwrócili uwagę także plantatorzy i rolnicy zrzeszeni w ramach Ogólnopolskiego Związku Plantatorów Tytoniu w Grudziądzu i Okręgowego Związku Plantatorów Tytoniu w Augustowie. Ich zdaniem podwójne opodatkowanie uczyniłoby sprzedaż wielorazowych e-papierosów kompletnie nieopłacalną, a tym samym zabiłoby to tę kategorię rynku, a jednocześnie także potencjał rozwoju branży plantatorów tytoniu. Jak podkreślają, nikotyna pozyskiwana z krajowego tytoniu jest wykorzystywana do produkcji płynu do POD-ów, a fabryki zajmujące się ekstrakcją nikotyny z liści tytoniu również są umiejscowione w Polsce.

Spadek sprzedaży produktu spowoduje także negatywne efekty dla rynku producentów tytoniu w Polsce. Zyskają nielegalni importerzy z Chin, a my, polscy plantatorzy, stracimy. Mniejsza sprzedaż przełoży się na mniejsze zapotrzebowanie na surowiec, z którego pozyskiwana jest naturalna, wysokiej jakości nikotyna. Tak nielogiczne z punktu widzenia polskiej produkcji rolnej rozwiązania byłyby kolejnym ciosem dla krajowych producentów tytoniu, którym zagraża także sprowadzanie taniego i niskiej jakości tytoniu z państw Ameryki Południowej czy Indii – podkreślają plantatorzy w liście do Macieja Berka, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów, gdzie został skierowany projekt UD 139.

źródło: Newseria

Idź do oryginalnego materiału