AI potrzebna od zaraz

polska2031.wordpress.com 2 dni temu

Moi Pradziadkowie i Dziadkowie, o ile chcieli mieć fotografię, szli do odpowiedniego zakładu, a tam profesjonalista ustawiał rodzinę w odpowiednich pozach i robił zdjęcie. Mam kilka takich fotografii. Przechowuję je z czułością, bo jest ich mało i są małymi dziełami sztuki.

Moi Rodzice mieli aparat na kliszę i cykali. Nie byli profesjonalistami, więc zdjęcia nie są jakieś wybitne, ale jest ich mało, więc przechowuję. Mało, bo klisze i odbitki były drogie, więc cykanie jak leci nie było możliwe.

Ja rocznie swoim telefonem robię około 1000 zdjęć. Mam w swoich komputerach i twardych dyskach kilkadziesiąt tysięcy. Mógłbym 95% tych zdjęć bez szkody skasować. Od czasu do czasu choćby mam taki imperatyw, żeby to zrobić, ale jakoś nigdy do tego nie dochodzi.

Może kiedyś będzie jakaś sztuczna inteligencja, która zrobi jakąś segregację tych zdjęć i wykasuje zbędne. Jakimi kryteriami się będzie kierować? Oczywiście takimi, jakimi ja bym się kierował. Ostatecznie już FB wie, co lubię, czego nie lubię. Moja osobista AI też by się gwałtownie nauczyła mnie naśladować.

Chociaż adekwatnie ten nadmiar zdjęć tak bardzo mi nie przeszkadza. Ważniejsze jest to, żeby AI z jakimś robotem zrobiła porządek w moim garażu (nie wjeżdżam do niego, bo jest zawalony różnymi gratami, np., paletami, na których przywożono mi różne materiały budowlane.

Michał Leszczyński

Idź do oryginalnego materiału