Agresywne komentarze aborcjonistów. Co wydarzyło się pod oleśnickim szpitalem?

4 tygodni temu

W ubiegłą środę 16 kwietnia 2025 miała miejsce manifestacja Młodzieży Wszechpolskiej i Wrocławia za Życiem w obronie dzieci nienarodzonych.

Nie przypadkowo powyższe organizacje zebrały się pod oleśnickim szpitalem powiatowym. W tejże placówce zabito dzięki chlorku potasu dziewięciomiesięczne dziecko gotowe do porodu. W opozycji do środowisk pro-life zebrały się aktywistki proaborcyjne na czele z posłanką Koalicji Obywatelskiej Małgorzatą Tracz. Zagłuszały one wystąpienia działaczek i działaczy z Młodzieży Wszechpolskiej krzycząc „Polska wolna od faszyzmu” (podczas przemówienia siedemnastoletniej kobiety) lub „gwałcicie”. Hasła, które były bezpodstawnymi i oczerniającymi zarzutami wobec Wszechpolaków i Wszechpolek.

Na miejscu obecny był prezes Marcin Osowski, który w trakcie swojego przemówienia powiedział: „Widziałem zdjęcia mojego 11 tygodniowego dziecka, którego płci jeszcze nie znam, nie powiecie mi państwo, iż to nie jest człowiek. o ile widzi pani zdjęcie bijącego serca, czy widzi pani kształtujące się rączki, czy nóżki, może pani kłamać swoim koleżankom, ale nie mi, ani nie ludziom, którzy widzą jak człowiek w łonie matki się rozwija.” Wytknął również lewicowym aktywistkom poniższy fakt: „Współczesny feminizm ma kobietom do zaoferowania skrobankę i zamordowanie człowieka, albo zalegalizowanie prostytucji.”. Do manifestujących wyszła Gizela Jagielska, którą wyraźnie bawiła barbarzyńska procedura, jaką wykonała na niewinnym dziecku.

Młodzież Wszechpolska złożyła pisma z zażaleniem do odpowiednich instytucji, między innymi do Narodowego Funduszu Zdrowia. Sprawa nie zakończyła się na samym proteście ulicznym. Działacze prolife czekają na odpowiedź i dalsze postępowanie.

Idź do oryginalnego materiału