Agonia III RP

IIIRP – proklamowana po 1989 - rozsypuje się na naszych oczach pod ciosami PO-licjantów z koalicji 13 grudnia. Z pogardą dla prawa wracają brutalne peerelowskie metody, są też cechą bodnaryzacji, a wynikają z instrukcji „rządu” Tuska. Dowodem tego haniebne najście na dom chorego ministra Zbigniewa Ziobro (i na domy posłów objętych immunitetem), co wywołało oburzenie, a także zdumienie, gdy służby, jak bandyci, forsowały drzwi. Podczas bezprawnej rewizji (włamania!) zabrano też telefony i tabloidy dzieci ministra, a kradzież ta świadczy o szczególnej złośliwości napastników, gdyż oczywiście te przedmioty nie mają związku z celem ewentualnych dochodzeń. No chyba, iż służby Tuska chciały pokazać światu, iż polskość to nienormalność! Zawziętość tych służb jest ogromna, bo od dwudziestu lat nie podoba się im, iż Zbigniew Ziobro z heroizmem walczy o praworządność w tej IIIRP, gdzie korupcja była główną cechą sądów i prokuratury. Polecam przypomnieć sobie wywiad z nim w „Gazecie Polskiej” ( z 30 lipca 2008) pod znamiennym tytułem: „Polską rządzi szajka”!

A więc publikowany po ukradzeniu PiS-owi wyborów fałszywymi zapewnieniami o „miłości” Tuska, na co dali się nabrać Polacy, nie orientując się, iż owa „miłość” była uczuciem do aferzystów, przestępców i oligarchów, natomiast szary obywatel-wyborca spotykał się z obojętnością, a czasem z nienawiścią. I wtedy po raz pierwszy oskarżano bezpodstawnie Zbigniewa Ziobro, posła PiS-u i byłego ministra sprawiedliwości. Mówi Zbigniew Ziobro : „Policjanci zatrzymywali bandytów, a prokuratorzy i sędziowie zaraz ich wypuszczali. Ci przestępcy znów kradli, rabowali, gwałcili, zabijali. Ludzie się bali, a oni czuli się bezkarni. Dlatego utworzyłem organizację społeczną „Katon”, która miała nieść pomoc ofiarom przestępstw. Chcieliśmy zmienić polskie prawo, ukrócić bezprawie...” Ale dość cytatów, polecam czytelnikom zapoznać się osobiście z tym wywiadem, powyżej, a dodam tylko, iż w r.2008 Ziobro był oskarżany też przez nową prokuraturę, co było odwetem liderów PO i samego Tuska za to, iż Ziobro wniósł zawiadomienie do poprzedniej prokuratury , iż premier Tusk zataił informacje o aferze sopockiej. I dzisiaj nie jest lepiej, po ośmiu latach żmudnych reform, przerywanych awanturami opozycji, PiS – choć wygrał wybory - odsunięto od władzy z braku tylko 36 posłów, tyle tylko zabrakło ich do większości! A koalicja partii przegranych pod wodzą Donalda Tuska – smoleńskiego i unijnego sykofanta - przystąpiła do demolki III RP! I trwa agonia państwa...Na szczęście mamy jeszcze prezydenta i ten urząd III RP może działać (właśnie zawetował niemoralną ustawę o pigułce!), a prezydent jest doktorem prawa i musi wiedzieć, iż instytucje Temidy (sądy i prokuratura) są fundamentem każdego państwa, które zamierza strzec praworządności. Wywiad z 2008 r. odsłania wielką skalę bezprawia, nic dziwnego, iż PiS w latach 2015-2023 z takim trudem leczył PO-kaleczoną praworządność, walcząc nie tylko z reliktami PRL-u, ale i z komisarzami UE. Na dodatek w r.2017 nie znalazł sojusznika w prezydencie, zatem dziś już cała III RP drży w posadach i w agonii, bliska rozkładu, pod ciosami szajki, pastwiącej się teraz nad Polską. W r.2008 owa szajka kierowała się korupcją i lukratywnym zyskiem, natomiast w tej chwili ma wyraźnie antypolskie oblicze. Czy prezydent Duda rzuci Ojczyźnie koło ratunkowe? SOS...Ma jeszcze nieco czasu, ale dni biegną szybko...Najważniejszy jest wymiar sprawiedliwości, dlatego Tusk z Bodnarem tam wytoczyli armaty! Ale są też inne zagrożenia dla III RP, o czym powiemy przy innej okazji. Dziś, na zakończenie jedna refleksja – oto zbieranina złych ludzi i antypolaków bez większej wiedzy, odsunęła od steru elity intelektualne, profesorów, a wśród nich wielu wybitnych historyków (jak prof. Andrzej Nowak czy prof. Wojciech Roszkowski)... Odebrano im prawo głosu w sprawach Polski, nie mogą choćby układać programu historii dla szkół, ale zajmuje się tym pewna pani minister z kręgów lewicy i bardzo skąpej wiedzy historycznej...To skandal, zainstalowano u władzy klikę wrogów naszej Ojczyzny, by doprowadzić do upadku polskie państwo i zafałszować obraz naszych dziejów, który tak okrojony i skrzywiony pojawiał się dotychczas we wrogich Polsce publikacjach czy mediach... A teraz jawi się w ministerstwach?! Są to paradoksy nie do przyjęcia, prawdziwe autorytety zepchnięto na margines, a do rządu bierze się oficerów z dawnych służb peerelowskich albo gwiazdy „intelektu” na miarę damulek z towarzystw ateizmu! Na takich „elitach” nie zbudujemy nigdy Rzeczypospolitej, za to widać już próbę kolejnego wcielenia systemu PRL-bis, co jedynie ucieszy peerelczyków i naszych sąsiadów - Unię Europejską i Rosyjską Federację... Czy jednak mamy się kierować ich dezyderatami ??

Marek Baterowicz